Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa kaplica w Koszalinie o każdej porze [wideo]

Piotr Polechoński
W czwartek trwały ostatnie prace w kaplicy, którą w sobotę uroczyście konsekruje biskup Edward Dajczak. Między innymi w głównej wnęce zawisł krzyż z Chrystusem, który dla koszalińskiego Domu Miłosierdzia ofiarowały zakonnice z Francji.
W czwartek trwały ostatnie prace w kaplicy, którą w sobotę uroczyście konsekruje biskup Edward Dajczak. Między innymi w głównej wnęce zawisł krzyż z Chrystusem, który dla koszalińskiego Domu Miłosierdzia ofiarowały zakonnice z Francji. Radosław Koleśnik
Dom Miłosierdzia w Koszalinie kończy kolejny etap wielkiego remontu. W sobotę zostanie oddana do użytku kaplica, która będzie otwarta 24 godziny na dobę.

- W Polsce jest tylko dziewięć takich miejsc - usłyszeliśmy na miejscu. Jak na razie remont budynku kosztował 5 mln zł. Potrzebne są jeszcze dwa.

Stowarzyszenie Dom Miłosierdzia działa w Koszalinie od trzech lat lat, mieści się w przedwojennym budynku z czerwonej cegły stojącym przy al. Monte Cassino. Od tego czasu trwa tu też nieustanny remont, który z zaniedbanej placówki ma uczynić dom, gdzie pomoc w różnej postaci znajdą wszyscy potrzebujący. Pomimo że budynek nie jest jeszcze gotowy to stowarzyszenie prowadzi już swoją charytatywną działalność, a tym samym każdego dnia liczy na ofiarność koszalinian i mieszkańców regionu. Dom utrzymuje się wyłącznie z ofiar osób prywatnych i firm.

- I okazało się, że ludzie u nas mają wielkie serca. Tak duże, że możemy zaprosić wszystkich na sobotę, aby wspólnie z nami świętowali szczególnie ważny dla nas dzień - mówi ksiądz Radosław Siwiński, prezes zarządu stowarzyszenia. O godzinie 15 rozpoczną się uroczystości oddania do użytku nowej kaplicy (w ich trakcie biskup Edward Dajczak odprawi mszę świętą, podczas której dokona konsekracji kaplicy). Kaplica została zlokalizowana na parterze budynku, w jego lewym skrzydle. - Naszym celem było to, aby była ona jak najprostsza, oddająca ducha tych miejsc, w których przed wiekami modlili się pierwsi chrześcijanie. I myślę, że ten efekt uzyskaliśmy - mówi duchowny. Kaplica dołączy do dziewięciu podobnych miejsc w kraju, w których można adorować Najświętszy Sakrament przez 24 godziny na dobę. - Innymi słowy o dowolnej porze dnia i nocy każdy, obojętnie czy to będzie podopieczny naszego domu, czy ktoś, kto wejdzie z ulicy, będzie mógł tu przyjść i porozmawiać z Jezusem. To będzie serce naszego domu - dodaje ksiądz Radosław.

W sobotę zakończy się też remont całego parteru tego wielkiego budynku, łącznie z wejściem do niego. - Jest to dla nas rzecz kluczowa, bo tutaj będzie dochodziło do pierwszego kontaktu z tymi, którzy będę szukać u nas pomocy. Będą ich witać nasi wolontariusze, na parterze też będzie działać łaźnia, gdzie osoby, które tego będą potrzebować, będą mogły się umyć, zmienić ubranie - wymienia duchowny. Dodaje też, że do Bożego Narodzenia chcą zakończyć remont pierwszego i drugiego piętra, a piętro trzecie i strych mają być gotowe do kwietnia 2015 roku.

- Wtedy też mamy nadzieję, że nasz dom będzie już gotowy w stu procentach - dodaje. Na pozostałych kondygnacjach będą pokoje dla potrzebujących i pracujących tutaj wolontariuszy oraz zakonnic, jadalnia, administracja, sale do spotkań, szkoła życia. W tej chwili pomoc znalazło tutaj 40 osób, docelowo ma być 120 miejsc. - Pomoc znajdzie tu każdy, kto o nią poprosi. Jest i będzie ona uzależniona od tego, kto z jakim problem przychodzi. Naszym celem jest to, aby przy Bożej pomocy wrócić każdego człowieka życiu, aby w takim, czy w innym wymiarze stanął on na nogi, aby odnalazł się duchowo - podkreśla ksiądz Radosław.

Remont budynku pochłonął już 5 milion złotych. Aby go zakończyć potrzebne są jeszcze dwa. - Skąd mamy fundusze? Od ludzi. Nie wspomaga nas żadna instytucja.To ludzie dobrej woli przekazują nam pieniądze, albo swój czas i pracują za darmo razem z nami. Wspierają nas koszalińskie firmy, które albo przekazują na naszą rzecz konkretne kwoty, albo wykonają bezpłatnie specjalistyczne i kosztowne prace, jak na przykład montaż okien, czy ogrzewania. Dlatego wierzymy, że uda nam się doprowadzić nasze dzieło do końca, gdy Dom Miłosierdzia wreszcie będzie taki, jak to sobie wymarzyliśmy - mówi duchowny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!