Grzyb wykończył jesiony w parku w Szczecinku

Chodzi o tzw. francuską aleję Noyelles sous Lens na odcinku od wypływu rzeczki Niezdobnej aż do plaży miejskiej. Naliczono tuż aż 35 jesionów w fatalnej kondycji.

- Drzewa są zdeformowane, zrakowaciałe i częściowo uschnięte - szef referatu ochrony środowiska w ratuszu Wojciech Smolarski wyjaśnia, że zaatakował je groźny patogen.

Bo niestety także do Szczecinka dotarła zaraza dziesiątkująca jesiony w całej Polsce. Grzyb Hymenoscyphus pseudoalbidus powoduje osłabienie odporności drzewa, które jest atakowane przez kolejne choroby. Z roku na rok marnieje niemal w oczach. Później się zazielenia, a w okresie pełnej wegetacji straszą obumarłe konary, powykrzywiane na wszystkie strony. Zainfekowane jesiony na tym etapie są już nie do uratowania.

Problem jest poważny, leśnicy już ponad 10 lat temu założyli całkowicie izolowaną plantację jesionów, aby uratować ten gatunek w naszym kraju. Na 6 hektarach pod Łomżą uprawiają jesiony wolne od groźnego grzyba. Zaraza dotknęłą parkowe jesiony w Szczecinku.

- Mamy już zgodę na wycinkę 35 drzew, przystąpimy do tego jesienią po ochronnym okresie lęgowym - mówi Wojciech Smolarski. Ocaleje na pewno piękne - i na szczęście będące w dobrej kondycji - drzewo rosnące nie przy alejce, ale nieco w głębi. To jesion o siedmiu pniach wyrastających z jednego miejsca. Spacerowicze przez jakiś czas będą musieli przyzwyczaić się do pustki, ale oczywiście ratusz dokona nowych nasadzeń w parku. Wybór padł na graby kolumnowe.

- Kilka posadziliśmy w tym rejonie jakiś czas temu i doskonale się przyjęły - szef referatu mówi, że nowy gatunek jest równie reprezentacyjny, jak jesiony.