Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sygnał od Czytelnika: Kara za złośliwe wzywanie służb

archiwum
archiwum
"Nasza sąsiadka co i rusz wzywa policje, albo straż miejską - opisuje w liście Czytelniczka. - Nie podoba jej się, że są u nas znajomi, że pies szczeka, albo, że głośno słuchamy muzyki. Czujemy się bezsilni"

"Za każdym razem musi się tłumaczyć funkcjonariuszom. Na szczęście jak do tej pory dają wiarę naszym tłumaczeniom i całe zamieszanie kończy się na tych rozmowach - opowiada Czytelniczka. - Ja rozumiem, że funkcjonariusze muszą reagować na zgłoszenia. Czy jednak gdy tych zgłoszeń jest tyle i są absurdalne, to czy nie mogą jakoś spróbować rozwiązać tego problemu? Czy wogóle można go rozwiązać?

Zgodnie z przepisami na tych, którzy bezzasadnie wzywają policję, jest bat pod postacią finansowej kary. Jednak jego zastosowanie leży w gestii służb, a nie naszej Czytelniczki. Funkcjonariusze, nie tylko policji, ukarać nogą za bezpodstawne wezwanie. Sprawy te reguluje artykuł 66 § 1 Kodeksu wykroczeń. Mówi on o tym, że "kto ze złośliwości lub swawoli, chcąc wywołać niepotrzebną czynność fałszywym alarmem, informacją lub innym sposobem, wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo inny organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia" podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1.500 złotych. Ponadto jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1.000 złotych.

Wykroczenie to można popełnić tylko umyślnie, wymagane jest bowiem tutaj stwierdzenie złośliwości lub swawoli przy wprowadzaniu w błąd oraz chęć wywołania niepotrzebnej czynności. Sprawcą w tym wypadku jest osoba, która, posiadając wiedzę, że nie wydarzyło się nic, co wymagałoby interwencji instytucji, będąc złośliwą lub działając swawolnie (co w praktyce oznacza dla żartu), chcąc wywołać niepotrzebną czynność, wprowadza instytucję w błąd, utrzymując ją w przekonaniu, że doszło do zdarzenia wymagającego specjalistycznej interwencji.

- Działaniem ze złośliwości czy swawoli nie jest jednak działanie osoby będącej w przekonaniu (nawet błędnym), że w celu ratowania życia, zdrowia, mienia niezbędna jest pomoc policji, straży gminnej, pogotowia ratunkowego, straży pożarnej - tłumaczy prawnik Krzysztof Antkowiak. - Wprowadzanie w błąd jest działaniem celowym i świadomym. Sprawca zdaje sobie sprawę, ze alarmuje instytucje bez powodu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!