Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Razem dla Szczecinka z kandydatką na burmistrza Joanną Pawłowicz

Rajmund Wełnic
Joanna Pawłowicz ze swoimi kolegami z Razem dla Szczecinka - z lewej Roman Matuszak, z prawej Marcin Bedka.
Joanna Pawłowicz ze swoimi kolegami z Razem dla Szczecinka - z lewej Roman Matuszak, z prawej Marcin Bedka. Rajmund Wełnic
Zgodnie z naszymi informacjami kandydatką na burmistrza Szczecinka z ramienia koalicji Razem dla Szczecinka została radna Joanna Pawłowicz. Wystartuje pod hasłem "tańsze miasto".

Niespodzianki nie było - centroprawicowa koalicja Razem dla Szczecinka skupiająca Prawo i Sprawiedliwość, Terrę, Wspólnotę Samorządową i Kongres Nowej Prawicy do walki z urzędującym burmistrzem Jerzy Hardie-Douglasem z Platformy Obywatelskiej wystawi Joannę Pawłowicz, szefową ekologów z Terry. To powtórka sprzed czterech lat - wtedy radna opozycji otrzymała 24 procent głosów, a burmistrz ponad 63 procent i wygrał w pierwszej turze.

Zbyt wielu szczegółów programu koalicji i kandydatów na radnych na inaugurację kampanii wyborczej nie poznaliśmy. RdS chce obstawić wszystkie okręgi w Szczecinku i powiecie, ale kjarty mają zostać odkryte w trakcie kampanii. To zabieg taktyczny, bo przy jednomandatowych okręgach wyborczych - a w Szczecinku będzie ich 21 - w każdym z nich odbędą się starcia, z których zwycięsko wyjść może tylko jeden kandydat. Stąd nikt nie chce zbytnio ułatwiać zdania konkurentom zbyt wcześnie zdradzając nazwiska. Wszystko po to, aby rywale nie dobrali przeciwko konkretnym kandydatom wygodnych dla siebie kontrkandydatów.
Wiadomo, że hasłem wyborczym RdS będzie "tańsze miasto".

- Chcemy obniżyć podatki i opłaty lokalne, cenę wody i ścieków, opłaty za wywóz śmieci, a także bilety autobusowe, przywracając przywileje dla osób po 70. roku życia - mówiła Joanna Pawłowicz. - Dość traktowania mieszkańców przedmiotowo, tylko jako płatników podatków.
Jej zdaniem obniżki pobudzą lokalną przedsiębiorczość i powstrzymają emigrację młodych ludzi.

Za zmniejszaniem tych obciążeń musi oczywiście iść cięcie wydatków miasta, bo zmniejszą się wpływy budżetowe lub trzeba będzie zwiększyć dopłaty do spółek miejskich. Zdaniem radnego Romana Matuszka, który miałby zostać wiceburmistrzem w razie wygranej Joanny Pawłowicz, można sporo zaoszczędzić na wydatkach.

- W roku 2005, gdy z ratusza odchodził burmistrz Marian Goliński, wydatki miasta wynosiły około 60 mln zł, teraz ponad 110 mln zł - mówił dodając, że osiem lat temu miasto też dobrze funkcjonowało. Pytany, na czym można oszczędzać, powiedział, że trudno powiedzieć obecnie, bo sprawozdania budżetowe burmistrza są "nader skąpe", a sprawozdań spółek miejskich radni nie widzieli wcale. Ale - zdaniem kandydata - ciąć można wydatki na promocję miasta czy rezerwę ogólną.

Z kolei Marcin Bedka z KNP mówił, że trzeba zaprzestać inwestycji, które potem generują koszty utrzymania obciążające budżet. Szczegółów też nie usłyszeliśmy.
- Jest wiele nietrafionych inwestycji, jak szklany dach nad ratuszem. Może i poprawia wizerunek miasta, ale co z tego ma emeryt? - pytała Joanna Pawłowicz.
Dziennikarze rzucili jednak dla przykładu pytanie o ceny wody i ścieków, które w dużej mierze zależą przecież od spłaty 100-milionowego zadłużenia "wodociągów" na wielkie inwestycje wspomagane przez Unię Europejską.

- Są rezerwy w tworzeniu taryf - stwierdziła Joanna Pawłowicz. Jej zdaniem można by zaoszczędzić do 30 procent kosztów oczyszczalni ścieków, gdyby do procesu oczyszczania dodawać "efektywne mikroorganizmy".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!