Fotografie, które uwieczniły to wydarzenie do naszej redakcji przyniosła Janina Hok. W 1963 roku, gdy nowoczesny jak na tamte czasy "Płytolen" był oddawany do użytku, dyrektorem wytwórni był Ksawery Chorzowski, ojciec pani Joanny (zakłady mieściły się na ulicy Lnianej, tuż obok ulicy Morskiej).
- Byłam wtedy dzieckiem, ale doskonale pamiętam ten dzień. - opowiada pani Joanna. - Pamiętam napięcie u mojego taty i jego współpracowników, którzy przygotowali całą tą uroczystość. To było wielkie wydarzenie, bo otwierano jeden z największych zakładów w Koszalinie. W uroczystości wzięli udział wszyscy najważniejsi przedstawiciele władz samorządowych i partyjnych z miasta oraz regionu, a także sam Aleksander Zawadzki, ówczesny przewodniczący Rady Państwa (ta była odpowiednikiem dzisiejszego urzędu prezydenta RP - przyp. red). - wspomina koszalinianka.
Wówczas decyzje obudowie tak dużych i ważnych zakładów - z punktu widzenia socjalistycznej, planowej gospodarki - zapadały na szczeblu państwowym. Stąd wizyta w Koszalinie Aleksandra Zawadzkiego. Inna rzecz, którą ówczesna władza chciała wyeksponować to fakt, że otworzony został nowoczesny zakład., gdzie część procesu została zautomatyzowana.
- Wtedy taka tablica z guzikami, która sterowała częścią produkcji, robiła duże wrażenie na wszystkich. Mój ojciec był bardzo dumny z wysokich standardów, jak na tamte czasy udało się w "Płytolenie" zapewnić. Było się czym pochwalić - dodaje pani Joanna.
Wytwórnia zatrudniała kilkaset osób, a wytwarzane płyty były popularne w całym kraju (spora część produkcji trafiała też na eksport). Powstała przy istniejących już Koszalińskich Zakładach Roszarniczych, które produkowały len.
- Wtedy ludzie łącznie z moim ojcem, byli emocjonalnie związani ze swoim zakładem. Przy wytwórni działało przedszkole, corocznie organizowano zabawę choinkową dla dzieci. Czuło się więź, o którą dziś jest chyba coraz trudniej - mówi Joanna Hok.
Roszarnia i wytwórnia płyt przestały istnieć na początku lat 90.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?