Mistrzostwa siatkarzy. Kibicujemy zakodowanym

Za nami niezwykle widowiskowa ceremonia otwarcia i pierwsze mecze siatkarskich mistrzostw świata rozgrywanych w naszym kraju.
- Wiele mówi się o przepięknym otwarciu, wyjątkowym meczu przy 70 tysiącach kibiców. Sportowo i organizacyjnie jest fantastycznie. Sama byłam pod wielkim wrażeniem naszej potyczki z reprezentacją Serbii - mówi nam Marta Ulenberg, fanka siatkówki. Później przyszło gładkie zwycięstwo nad Australią. - I to kolejny dowód na to, że Polacy bardzo dobrze sobie radzą. Oby to pozytywne napięcie cały czas przekładało się na ich dobrą grę - ocenia Arkadiusz Michalak, dyrektor Gimnazjum im. Agaty Mróz-Olszewskiej w Bobolicach.

Polscy kibice dyskutują jednak nie tylko o poziomie poszczególnych spotkań. Równie dużo mówi się o zakodowaniu transmisji, które bezpłatnie dostępne są tylko dla posiadaczy satelitarnych zestawów Cyfrowego Polsatu. Pozostali muszą płacić i to nawet 100 złotych!
- Choć cena odstrasza, poszedłem do kablówki i zapłaciłem - mówi nam pan Krzysztof z Koszalina. - Początkowo myślałem, że Polsat pójdzie po rozum do głowy i odkoduje przynajmniej mecze Polaków, ale tak się nie stało. Stałem w kolejce, aby wykupić transmisję, bo uwielbiam ten sport, więc wychodzi na to, że najwidoczniej kibic w naszym kraju nie ma łatwego życia - dodał nasz rozmówca.

Operatorzy telewizyjni nie zdradzają liczby osób, które zdecydowały się zapłacić za dostęp do mistrzostw, ale nieoficjalnie można dowiedzieć się, że zainteresowanie jest spore.

Dominik Libicki, prezes Cyfrowego Polsatu, w rozmowie z serwisem biztok.pl, stwierdził, że gdyby reklamy dały możliwość stacji zwrot poniesionych kosztów - "w okolicach zera" - to mistrzostwa nie byłyby w serwisach płatnych. Jak wylicza biztok.pl, nieoficjalnie mówi się, że za prawa do transmisji koncern medialny Zygmunta Solorza-Żak zapłacił 15 mln euro. Aby odzyskać te pieniądze, Polsat musiałby sprzedać prawa do transmisji ponad 400 tys. widzom (za około 100 zł). Dominik Libicki nie jest jednak pewien czy się to uda.
Wracając do sportu, faworytem mistrzostw, które potrwają do 21 września jest według bukmacherów reprezentacja Rosji (3 do 1) oraz Brazylii (3,25 do 1). Jako trzecia w drodze do końcowego tryumfu wskazywana jest Polska (4,75), a dalej USA i Iran (8) oraz Włochy (12). Najmniej prawdopodobne jest zwycięstwo Kamerunu (2500 (!) do 1).

Jak oceniasz mistrzostwa?

Jarosław Milner ze Sławna: Otwarcie było imponujące i widać było że to Serbowie nie wytrzymali presji. Liczę na to, że nasza drużyna zajdzie jak najdalej. Gramy bardzo dobrze. Marzy mi się medal, ale w sporcie wszystko jest możliwe.

Jan Faryna z Koszalina: Trzymam kciuki za naszych i widzę, że naprawdę jest szansa na medal. Oby grali tak dalej, a na pewno osiągną dobry wynik. Siatkówka to jeden z nielicznych sportów, w których się liczymy.

Janusz Leszko ze Szczecinka: Byłem na meczu otwarcia na Stadionie Narodowym i jak 62 tysiące ludzi zaśpiewało hymn Polski, to łzy same napłynęły do oczu. Nie dziwię się, że Serbom ugięły się nogi. Organizacyjnie i sportowo jest bez zarzutu, teraz w meczach ze słabszymi rywalami trener powinien dać pograć więcej zmiennikom. Myślę, że możemy sięgnąć po medal.

Siatkówka w Bobolicach i Połczynie

W następny weekend kibice w regionie będą mogli emocjonować się występami zespołów ekstraklasy kobiet i mężczyzn. W Bobolicach w dn. 12-14 września rozegrany zostanie Turniej Piłki Siatkowej Kobiet - Energa Cup Bobolice 2014. Udział w nim wezmą zespoły Orlen Ligi: Pałac Bydgoszcz, PGNiG Nafta Piła, SK Bank Legionovia Legionowo i BKS Alupruf Bielsko Biała. Zespoły te rywalizować będą systemem każdy z każdym. Każdego dnia kibice w hali bobolickiego gimnazjum im. Agaty Mróz-Olszewskiej obejrzą po dwa mecz. W piątek (12 bm.) spotkania rozpoczną się o godz. 16.00, w sobotę (13 bm.) o 15.00, a w niedzielę (14 bm.) o 10.30.

Z kolei w dniach 12-13 bm. w Połczynie Zdroju zaprezentują się trzy zespoły męskiej Plus Ligi. W turnieju z okazji 50-lecia miejscowego klubu MKS Mieszko udział wezmą ekipy Cerrad Czarnymi Radom, MKS Banimex Będzin i Cuprum Mundo Lubin. Kibice będą mieli okazję obejrzeć w akcji wielu znakomitych siatkarzy, olimpijczyków i medalistów największych imprez, jak Daniel Pliński, Łukasz Kadziewicz, Robert Prygiel, Damian Dacewicz, Marcel Gromadowski czy Andrzej Stelmach. W pierwszym dniu turnieju zagrają Czarni z Banimeksem (18.00). Dwa pozostałe mecze w sobotę o 11.00 i 17.00.