Białaczkę można wyleczyć. W Karlinie akcja rejestracji dawców szpiku

- Jak się czuję? Teraz już dobrze. Jestem właśnie po drugiej chemioterapii - odpowiada nam pani Grażyna. Leży w szpitalu w Szczecinie. Chciała być w niedzielę w Karlinie, ale okazało się, że w jej organizmie znaleziono podejrzaną bakterię, więc lekarze zalecili jeszcze przynajmniej tygodniowy pobyt w lecznicy.

- Czekam na kolejne wyniki badań, ale wiem, że krew się poprawia - mówi dalej pani Grażyna. Jest pielęgniarką, więc nic z choroby, na którą zapadła w lipcu tego roku, przed nią się nie zatai. - Lepiej, przez ostatnie trzy lata przeprowadzałam pogadanki z uczniami właśnie na temat przeszczepów szpiku, pobierania komórek macierzystych. Byłam więc naprawdę mocna w tych sprawach. Ale gdy usłyszałam diagnozę, że to białaczka, ścięło mnie z nóg. Andrzej Gołota nie przetrzymałby takiego ciosu - żartuje nasza rozmówczyni. Humor jej dopisuje, bo i zdrowie się poprawia. Na razie nie wymaga przeszczepu szpiku, ale chce swoim nazwiskiem firmować najbliższą akcję Dzień Dawcy Szpiku w Karlinie, którą przeprowadzi Fundacja DKMS Polska.

54-letnia Grażyna Tomczyk jest mamą czterech dorosłych synów i babcią trójki wnucząt. Choruje od lipca tego roku. Rodzina i przyjaciele, wspólnie z Fundacją DKMS Polska, organizują więc dla niej, ale także dla innych chorych, akcję rejestracji potencjalnych dawców. Zarejestrować się może każdy. To nic nie kosztuje i trwa kilka chwil.

- Zarejestrujemy każdego zdrowego człowieka pomiędzy 18 a 55 rokiem życia, ważącego minimum 50 kg, ale bez dużej nadwagi - słyszymy w Fundacji. Rejestracja polega na przeprowadzeniu wstępnego wywiadu medycznego, wypełnieniu formularza z danymi osobowymi oraz pobraniu 4 ml krwi. Na podstawie pobranej próbki zostaną określone cechy zgodności antygenowej, a jeśli okaże się, że kod genetyczny dawcy zgadza się z kodem genetycznym chorego, wtedy dochodzi do przeszczepu. Wszyscy, którzy chcą się zarejestrować, powinni mieć ze sobą dokument tożsamości z nr PESEL.

Cały proces rejestracji, a także etap oddania szpiku, przeszedł już 25-letni Arkadiusz Hamerla z Koszalina. Zarejestrował się w 2009 roku. Do rejestracji zachęcił go kolega. Niecały rok później zadzwonili do niego z Fundacji z informacją, że zostanie dawcą.

- Przez 10 kolejnych dni musiałem raz dziennie przyjmować zastrzyk, by namnażały się komórki macierzyste. Nic nie bolało, nie przeszkadzało to w życiu codziennym. Później pojechałem do kliniki. Tam spędziłem cztery godziny, podczas gdy z obu rąk pobierano mi krew. Pojechałem do hotelu, drugiego dnia zwiedziłem miasto. Za wszystko zapłaciła Fundacja. Nie odczuwałem żadnych dolegliwości. Minęły od tamtej pory już cztery lata. Wiem tylko, że biorcą był dorosły mężczyzna z Polski. Apeluję i proszę wszystkich, by rejestrowali się w Fundacji DKMS Polska. Zajmuje to chwilę, a może uratować czyjeś życie.

Fundacja DKMS Polska to w tej chwili największa baza dawców szpiku w Polsce, w której zarejestrowanych jest i przebadanych ponad 545 tysięcy osób, potencjalnych dawców szpiku. Już 1.296 osób oddało swoje komórki macierzyste lub szpik, dając szansę na życie pacjentom na całym świecie.

Rejestracja w Karlinie
Kiedy? 7 września, godzina 10 - 16.
Gdzie? Karlino, Hala Sportowa.
Adres? Ulica Kościuszki 30.