Do komendy zgłosiło się po całym dniu aż osiem osób, które odebrały podejrzane telefony i nie dały się oszukać.
Dzwoniący, zgodnie z powszechnie znanym scenariuszem tego rodzaju akcji, udawali członków rodziny albo bliskich znajomych członków rodziny. Raz dzwoniła kobieta, raz mężczyzna. Można zakładać, że oszuści działają wspólnie.
Jak wyglądały rozmowy? Raz chodziło o wypadek - poszkodowany potrzebował szybko pieniędzy na rozliczenie szkody, jaką wyrządził. Innym razem historia dotyczyła pilnej operacji, na którą jest potrzebna gotówka.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?