Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za kierownicą legendy: Mustang Race w Kołobrzegu [wideo]

Iwona Marciniak
Tomasz Gnyp już ze swoim spełnionym marzeniem.
Tomasz Gnyp już ze swoim spełnionym marzeniem. Iwona Marciniak
Pokochali Mustangi i ich legendę. Również prostotę, siłę i oczywiście niepowtarzalny ryk silnika. O ukochanym aucie wiedzą wszystko. Podczas tegorocznego Mustang Race 2014 odwiedzili Kołobrzeg

Byli w drodze z Torunia do Międzyzdrojów gdy ich około 50 Fordów Mustangów zajechało przed latarnię morską. Natychmiast obległy je tłumy. - Dlaczego właściwie mustang? - pytał zachwycony liczbą maszyn na oko 10 - letni chłopiec. Odpowiedział mu starszy mężczyzna: - No bo to taki dziki koń żyjący na prerii w Ameryce Północnej. Taki symbol wolności. A jak się zasiądzie za kierownicą takiej sportowej maszyny i doda gazu, to człowiek na pewno czuje, że żyje. Też chciałbym takie auto mieć, ale dziadka nie stać - dorzucił na koniec, mimo, że zaaferowany autami wnuk, ostatnich słów na pewno nie słyszał.

Tomasz Gnyp z Trójmiasta, prywatnie właściciel firmy informatycznej, zapraszając do wnętrza swojego wypielęgnowanego Mustanga S 197 z 2006r., tłumaczy: - Te samochody to dusza, historia,. To 50 lat motoryzacji. Żaden samochód czegoś takiego mnie ma. Pewnie, że są samochody szybsze, mocniejsze, bardziej zaawansowane technicznie, ale to jest p prostu legenda. Plakat Mustanga wisiał u mnie na ścianie od dziecka. Niedawno znalazłem swojego ulubionego "resoraka" z dzieciństwa, Matchboxa i dopiero teraz odkryłem, że to był właśnie ford Mustang - śmieje się nasz rozmówca. - Nawet w podobnym kolorze do mojego obecnego, też bordo, tylko kilka tonów ciemniejszy.

Wyznawcy Mustangów chwalą sobie ujmującą prostotę tych aut, ale też ich wytrzymałość. Mówią, że można je rozbudowywać jak klocki lego, np. dodając mocy. - Nie trzeba być wielce zaawansowanym technikiem żeby dać sobie z tym radę - mówi Tomasz Gnyp. Mustang pogna i 200 km na godzinę. - Ale nie prędkość mnie cieszy - zaznacza pan Tomasz. - Frajdę daje mi efekt przyspieszenia, wciśnięcia w fotel.

Trudno się dziwić skoro jego Mustang osiąga 100 km na godzinę w 5,5 sekundy. Za to pali też niemało: poza miastem, ok. 15 litrów, w mieście do 20. - No ale do jeżdżenie do pracy i powrotem większość z nas ma inne auta - słyszymy. - To jest po prostu spełnienie marzenia. Taka dorosła zabaweczka.

Mustang Klub Polska zrzesza wielu takich pozytywnie zakręconych wielbicieli Forda Mustanga. Rozrzuceni po Polsce, godzinami rozprawiają na forach internetowych, wspierają się częściami, opowiadają wrażenia z wypraw. Albo skrzykują się by wyruszyć razem. Na przykład na Mustang Race. Tym razem trasą przez Kołobrzeg.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!