Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obwodnicą w Szczecinku pojedziemy za 4 lata

Rajmund Wełnic
Kilka lat temu ronda przy markecie Tesco usprawniły ruch na obwodnicy, ale ta wciąż przecina Szczecinek na pół i obwodnicą jest tylko z nazwy.
Kilka lat temu ronda przy markecie Tesco usprawniły ruch na obwodnicy, ale ta wciąż przecina Szczecinek na pół i obwodnicą jest tylko z nazwy. Rajmund Wełnic
To historyczny moment dla Szczecinka. Za kilka dni rząd zatwierdzi do budowy obwodnicę Szczecinka. Inwestycja warta kilkaset milionów złotych zmieni oblicze miasta.

Na tę chwilę Szczecinek bez przesady czekał kilkadziesiąt lat. Na najbliższym posiedzeniu Rady Ministrów we wtorek ma być przegłosowany załącznik nr 6 Programu Budowy Dróg Krajowych. To dokument zapalający zielone światło dla kluczowych inwestycji drogowych, bo oznacza, że są pieniądze na konkretne odcinki dróg - w tym wypadku ekspresówek i obwodnic.

Na liście znalazła się również obwodnica Szczecinka, wieńcząc tym samym lata zabiegów władz samorządowych i parlamentarzystów. - Na tę informację czekaliśmy od lat, na sukces złożyło się wiele osób, ale szczególne podziękowania należą się senatorowi Piotrowi Zientarskiemu i wicepremier Elżbiecie Bieńkowskiej - mówi burmistrz Jerzy Hardie-Douglas.

Teraz wydarzenia potoczą się już szybko. Szczeciński oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad lada dzień ogłosi przetarg na obejście Szczecinka. Jest na to gotowy od dawna, ma wszelkie niezbędne uzgodnienia, pozwolenia i decyzje. - Dokumenty są przygotowane, przetarg będzie najszybciej jak to możliwe - mówi Mateusz Grzeszczuk, rzecznik GDDKiA w Szczecinie.

Pierwszy etap i selekcja wykonawców powinna być przeprowadzona do końca lata, ostateczne wyniki przetargu powinniśmy poznać wiosną przyszłego roku. Inwestycja będzie realizowana w formule "zaprojektuj i zbuduj", czyli wykonawca najpierw zrobi dokładną dokumentację budowlaną, a następnie przystąpi do prac. Będzie miał na to 36 miesięcy - z praktyki wiadomo, że na projektowanie schodzi zwykle rok, a na roboty budowlane dwa lata. To oznacza, że wbicia pierwszej łopaty można się spodziewać wiosną 2015 roku, a pierwsze auto przejedzie obwodnicą wiosną 2018 roku.

Zadanie jest gigantyczne, bez odpowiedników w historii szczecineckich inwestycji drogowych, a i przemysłowych nie będzie za wiele. Może tylko budowa fabryki płyt Kronospanu mogłaby się z tym równać. Kosztorys opiewa na około 600 milionów złotych, a to i tak po pewnym "odchudzeniu" wstępnych koncepcji (zrezygnowano m.in. z łącznika do "20", pasa rezerwowego i dwóch węzłów drogowych). Praktycznie do "przerobienia" w ciągu zaledwie dwóch lat będzie olbrzymia kwota. Zadania na pewno podejmie się krajowy potentat z branży drogowej, ale i miejscowe firmy na tym zarobią.

Szczecinek po wybudowaniu nowej obwodnicy będzie innym miastem. Nie tylko dlatego, że wyprowadzi się z niego uciążliwy ruch tranzytowy i większość ciężarówek. Dziś krajowa "11" przecina miasto niemal na pół, a ruch lokalny miesza się z tranzytowym "umilając" życie mieszkańcom korkami, spalinami i hałasem. Nowa droga uruchomi dla inwestycji, które zawsze przy niej powstają, wielkie obszary wschodnich peryferii Szczecinka, dziś zupełnie praktycznie niewykorzystanych.

Obwodnica ma liczyć około 12 kilometrów i będzie wykonana w standardzie drogi ekspresowej z dwiema jezdniami po dwa pasy ruchu każda. Początkowo planowano, ze powstaną 4 węzły drogowe umożliwiające dojazd do Szczecinka. Od węzła "Południe" planowano poprowadzić także ponad 4-kilometrową nitkę łącząca "jedenastkę" z "dwudziestką" na wysokości Sitna. Wszystko z wiaduktami, mostami, estakadami, drogami dojazdowymi, ekranami dźwiękochłonnymi, czy przejściami dla zwierząt - w sumie 12 obiektów mostowych.

Zrezygnowano jednak z węzłów "Południe" w rejonie Miękowa i "Północ" w okolicy wyjazdu na Koszalin. W ich miejsce pojawią się natomiast duże ronda. Udało się natomiast wywalczyć pozostawienie węzła "Fabryka" przy specjalnej strefie ekonomicznej i "Centrum" koło Marcelina. Inwestycja będzie wyzwaniem inżynierskim nie tylko z tego powodu. W wielu miejscach przebiegać będzie przez podmokłe tereny, co oznacza konieczność wymiany gruntu i palowanie na ogromną skalę. Stąd takie koszty.

Pewien niepokój może za to budzić możliwość spiętrzenia wielu inwestycji, o czym pisała niedawno "Gazeta Wyborcza". Donosi ona, że przetargi z poprzedniej nowelizacji załącznika nr 6 (600 km ekspresówek i 70 km obwodnic) przyjętej jesienią zeszłego roku, co prawda zostały ogłoszone, ale podpisano na razie kontrakty tylko na 3 zadania. Teraz dochodzą nowe, także na kolejnych odcinkach autostrad.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!