Samolot amerykańskiej produkcji Piper PA-18 Super Cub w wersji z pływakami odwiedził w tych dniach szczecinecki hotel Active. Jak nam powiedzieli jego właściciele, to początek współpracy z pilotami, którzy operując z Poznania szukają ciekawych miejsc, do których mogliby zawieźć swoich gości.
Położony nad samym jeziorem Szczecinek wraz z unikatowym hotelem, który stoi nad samą wodą, nie mógł oczywiście ujść ich uwadze. Z hydroplanu zacumowanego przy plaży można niemal dosłownie wskoczyć do hotelowej restauracji i pokoju. - Chcemy, aby samolot lądował i startował z Trzesiecka częściej przywożąc gości i odbywając z nimi loty widokowe nad okolicami Szczecinka - mówią gospodarze.
Głowy za to nie damy, ale niedawna wizyta i widowiskowy start wodnosamolotu, była chyba pierwszym takim wydarzeniem w historii Szczecinka. Choć pomysły urządzenia z miasta nad Trzesieckiem ośrodka hydroplanów snuł Marek Piłat, szczecinecki pasjonat awiacji. Debiutantem był pilot niewielkiej, dwumiejscowej i jednosilnikowej maszyny Piper PA-18 150 Super Cub.
To prosta, ale sprawdzona, niezawodna i świetna konstrukcja. Z przerwami produkowana od roku 1949 do 1994 w imponującej ilości ponad 9 tysięcy egzemplarzy. Samolot może się rozpędzić do 210 km/h i ma zasięg 740 kilometrów.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?