Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Woda w Tymieniu zanieczyszczona bakteriami coli

Marzena Sutryk
Takie kartki znaleźli na klatkach mieszkańcy. Kłopot w tym, że, jak mówią, wodę wyłączono wcześniej.
Takie kartki znaleźli na klatkach mieszkańcy. Kłopot w tym, że, jak mówią, wodę wyłączono wcześniej.
Czytelniczka z Tymienia poskarżyła się na Gminny Zakład Komunalny w Będzinie. - Bo źle traktuje swoich klientów - mówi. Chodzi o ostatnią przerwę w dostawie wody. Ta - jak się dowiedzieliśmy - była spowodowana zanieczyszczeniem.

Mieszkanka Tymienia w piątek po powrocie z pracy zastała na klatce schodowej kartkę z informacją dotyczącą planowanej przerwy w dostawie wody.
- Wróciliśmy z rodziną do domu - mam akurat gości - około godziny 18.30 - opowiada autorka sygnału. - Po przeczytaniu ogłoszenia stwierdziliśmy, że jak się pospieszymy, uda nam się odbyć wieczorną toaletę. Tymczasem wodę zabrano już o godzinie 19.10. Telefon w Gminnym Zakładzie Komunalnym oczywiście milczy. Wobec tego pytam się: po co w ogóle to ogłoszenie? Czyżby komuś, kto miał nastawić chlorowanie urządzeń kończyła się zmiana i chciał już wracać do domu, więc uruchomił proces szybciej?

O przyczynę zapytaliśmy u źródła, w Gminnym Zakładzie Komunalnym w Będzinie. Tam usłyszeliśmy, że nie ma kierownika, bo jest aktualnie na urlopie, ale wyjaśnienie problemów z wodą w Tymieniu wzięła na siebie zastępująca go Mirosława Sitkowska.
- Rozmawiałem z wykonawcą, który zajmował się chlorowaniem i on zapewnia, że odpowiednio wcześniej pojawiło się ostrzeżenie o przerwie w dostawie wody, a także, że sama przerwa była według planu. A z robotą uwinęli się na tyle szybko, że w sobotę rano już była woda. Ale jak coś, to najlepiej z nim rozmawiać - poradziła Mirosława Sitkowska.

Zadzwoniliśmy więc do wspomnianego wykonawcy. Po krótkiej rozmowie wiadomo było, że cała sprawa zaczęła się od tego, że w całym Tymieniu była brudna woda. - Sanepid stwierdził obecność bakterii coli i wydał zarządzenie, by szybko przeprowadzić chlorowanie - wyjaśnia Marian Bąbel. - Od ręki więc pojawiły się informacje na klatkach i budynkach, a my zabraliśmy się do roboty, by ludzie w ciągu 24 godzin znowu mogli korzystać z czystej wody. I udało się. I nikt się do tej pory nie skarżył. A że są niezadowoleni - zawsze tak jest, że znajdzie się ktoś, komu się nie dogodzi. A że wcześniej wyłączyliśmy wodę? To nieprawda. Było grubo po godzinie 20, gdy woda przestała płynąć z kranów. A rano w sobotę około 8, po przeprowadzonym chlorowaniu, już była na nowo uruchomiona.
Kto w tym sporze ma rację? Czekamy na sygnały od innych mieszkańców Tymienia. Być może warto, by temu, jak działa firma przyjmująca zlecenia od gminnego zakładu, przyjrzał się wójt gminy? Piszcie na [email protected] .

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!