Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozpoczęli obóz. Gryf Słupsk - Gwardia Koszalin 2:2 [zdjęcia, wideo]

djas
Piłkarze Gwardii Koszalin rozpoczęli w niedzielę obóz przygotowawczy w Słupsku. Tego samego dnia zagrali kontrolnie z miejscowym Gryfem. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2.
Piłkarze Gwardii Koszalin rozpoczęli w niedzielę obóz przygotowawczy w Słupsku. Tego samego dnia zagrali kontrolnie z miejscowym Gryfem. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Dawid Jaśkiewicz
Piłkarze Gwardii Koszalin rozpoczęli w niedzielę obóz przygotowawczy w Słupsku. Tego samego dnia zagrali kontrolnie z miejscowym Gryfem.
Rozpoczęli obóz. Gryf Słupsk - Gwardia Koszalin 2:2

Rozpoczęli obóz. Gryf Słupsk - Gwardia Koszalin 2:2

Kibice zgromadzeni na trybunach stadionu przy ulicy Zielonej zobaczyli ciekawe widowisko. Mimo, że było to tylko spotkanie sparingowe, rozgrywane ponadto w zaawansowanej fazie okresu przygotowawczego, twardej walki na pograniczu faulu nie zabrakło. W pierwszych minutach więcej okazji strzeleckich stworzyli sobie gospodarze. Z jednym z mocnych strzałów z dystansu pewnie poradził sobie Mateusz Kalkowski, a w innej sytuacji Łukasz Stasiak z bliskiej odległości fatalnie spudłował. Gwardziści w tym fragmencie meczu szukali swojej szansy przede wszystkim po szybkich, oskrzydlających akcjach.

W pierwszych minutach po przerwie koszalińscy trzecioligowcy przejęli zdecydowaną inicjatywę. Już trzy minuty po wznowieniu gry doskonałym podaniem z głębi pola uruchomiony został szybki Fabian Słowiński, który w sytuacji "sam na sam" pewnie skierował piłkę do siatki. Podopieczni Tadeusza Żakiety nadal przeważali. Po kilkach chwilach od momentu objęcia prowadzenia, z prawej strony boiska dośrodkował Norbert Dondera, a głową piłkę do siatki wpakował jeden z najniższych zawodników na murawie, Aleksander Karbowiak.

Wraz z upływem czasu gwardziści znacznie zwolnili tempo, co skrzętnie wykorzystywali słupszczanie. Najpierw po strzale głową kontaktową bramkę dla miejscowych zdobył Łukasz Stasiak. Następnie po kolejnym uderzeniu głową Wojtanowski zdołał jeszcze sparował futbolówkę na poprzeczkę, lecz dopadł do niej Patryk Pytlak i z bliskiej odległości skierował do siatki.

W końcówce spotkania ponownie do głosu doszli gracze z Koszalina. Swoje szanse mieli Norbert Dondera, Szymon Chać, Łukasz Szymański oraz Daniel Wojciechowski, lecz żadnemu z gwardzistów nie udało się trafić do siatki.

We wtorek koszaliński zespół zagra w Ustce z miejscowym Jantarem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!