Krajową "11" nad morze na "czuja". Drogowskaz dopiero będzie

Na cały odcinku szczecineckiej obwodnicy w ciągu drogi krajowej nr 11 nie ma żadnej tablicy informującej, gdzie należy skręcić, aby uniknąć zatłoczonej trasy nad Bałtyk. Można bowiem nad morze dojechać drogami wojewódzkimi - od Szczecinka przez Barwice, Połczyn Zdrój i Białogard. Tzw. alternatywną trasę turystyczną zachwalali jeszcze przed latem drogowcy z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przesyłając nam mapki. Sęk w tym, że - zwłaszcza kierowcy z południa Polski - mogą o tym nic nie wiedzieć skoro brakuje oznakowania. To znaczy jest, ale odpowiednia tablica pojawia się dopiero na wysokości ronda przy ulicach Karlińskiej i Kołobrzeskiej w Szczecinku, na początku małej obwodnicy w kierunku na Barwice.

- Jaki jest sens oznakowywać alternatywą drogę przez Połczyn dopiero od tego ronda na osiedlu Zachód? - dziwi się kierowca ze Szczecinka, który nas o sprawie powiadomił. - Na rondzie koło Tesco na "jedenastce" nie ma żadnej tablicy, nic. A co z tym, którzy o alternatywnej trasie nic nie wiedzą? Wypadałoby ich tam skierować. Brak logiki.

Sprawę wyjaśnia Sławomir Zienkiewicz, kierownik Rejonu Dróg Krajowych w Szczecinku, który tłumaczy, że "wielka tablica" na rondzie koło Tesco została zamówiona w firmie w Bydgoszczy. I powinna się tam pojawić najdalej do końca przyszłego tygodnia (czyli może nawet z początkiem sierpnia). - Trasa turystyczna nad morze jest promowana od lat, ale w tym roku chcemy zwrócić na nią kierowcom szczególną uwagę z uwagi na rozpoczynająca się przebudowę rond w Bobolicach - Sławomir Zienkiewicz mówi, że tam "wykopki" rozpoczną się w drugiej połowie lata. Dodaje też, że trudno mu wyjaśnić, dlaczego odpowiednia tablica na Kołobrzeskiej pojawiła się przed tą na rondzie koło Tesco. - Mogę się odnieść tylko do tego, co jest na drogach krajowych, a nie na wojewódzkich - mówi kierownik.