Kontrole sanepidu nad morzem. Zastanów się, nim zjesz

Jedz z głową

Jedz z głową

By uniknąć jakichkolwiek dolegliwości żołądkowych, unikajmy barów, które budzą nasze wątpliwości. Zwracajmy uwagę przede wszystkim na wszelkie tymczasowe budki. Jeżeli jednak zdarzy się nam już zjeść w takim lokalu i mamy podejrzenia, że używają tam nieświeżych produktów czy po prostu jest brudno, możemy to zgłosić do powiatowej stacji sanitarno - epidemiologicznej. Pamiętajmy, że to właściciel danego lokalu jest odpowiedzialny za jakość żywności wprowadzanej do obiegu. Główne uchybienia właścicieli wakacyjnych lokali to nieprzestrzeganie zasad higieny przez personel pracujący przy produkcji żywności, brak tzw. rozdzielczości asortymentowej w urządzeniach chłodniczych (lody leżą obok mięsa), wykorzystywanie produktów po upływie terminu przydatności do spożycia, brak środków do mycia, dezynfekcji i osuszania rąk, brudny sprzęt produkcyjny, a także przechowywanie żywności w niewłaściwych warunkach i temperaturze.

Kontrole sanitarne w kurortach przeprowadzane są teraz niemal bez przerwy. I dobrze, bo jak się okazuje, właściciele sporej liczby lokali gastronomicznych wciąż są z higieną na bakier. Wlepionych zostało już 109 mandatów.

- Nie ma żartów, jeśli nie chcemy mieć po jedzeniu nieprzyjemności, sprawdźmy naprawdę dokładnie lokal, w którym mamy zamiar zjeść - radzi Ewa Dawidziuk, szef sanepidu w Koszalinie. Inspektorzy z Koszalina kontrolują lokale gastronomiczne m.in. w Mielnie, Sarbinowie, Unieściu.
To nie jest więc żart, ale nawet ręce kelnera mogą nam już sporo powiedzieć o jakości sanitarnej w danym lokalu. - W tej chwili skupiamy się na kontrolach lokali sezonowych, bo z nimi zawsze jest najwięcej kłopotu - mówi jeszcze pani dyrektor. - Pracujemy codziennie, także popołudniami - ostrzega.
W ramach przygotowania do sezonu letniego sanepid skontrolował już 1.235 obiektów w całym regionie, przeprowadzając w nich dokładnie 1.455 kontroli sanitarnych. Wydanych zostało 117 decyzji nakazujących poprawę stanu sanitarno- technicznego, a nałożonych zostało 109 mandatów karnych na łączną kwotę aż 25.800 złotych.

Najczęstsze uchybienia? Brudne ściany, sufity i podłogi, zaniedbane magazyny i pomieszczenia socjalne dla pracowników, brak ciepłej lub brak zupełny wody przy umywalkach w toaletach, niewłaściwy stan techniczny urządzeń chłodniczych i innego sprzętu mającego kontakt z żywnością. Często zdarza się też, że przy produktach spożywczych pracują osoby bez aktualnych badań lekarskich.

- Trzeba jednak powiedzieć, że przeprowadzone do tej pory kontrole wykazują, iż w większości lokali są one na razie utrzymane w czystości i w dobrym stanie technicznym - mówi Małgorzata Kapłan z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Szczecinie.

- Ale to dopiero początek wakacji. Zawsze w sierpniu wyniki są dużo gorsze - uzupełnia Ewa Dawidziuk, szef sanepidu w Koszalinie. Inspektorzy sanitarni zbadali też stołówki na koloniach, m.in. w powiecie kołobrzeskim. Tam do tej pory przeprowadzili 28 kontroli sanitarnych. W przypadku dwóch stwierdzili uchybienia i nieprawidłowości: zniszczony, zużyty sprzęt, brudne pomieszczenia sanitarno - higieniczne, zniszczone szafki łazienkowe, przepełnione pojemniki na odpady, nieprzestrzeganie zakazu palenia tytoniu. - Za stwierdzone nieprawidłowości nałożone zostały dwa mandaty karne na kwotę 700 złotych - słyszymy w WSSE.