Taką decyzję podjęła w poniedziałek koszalińska prokuratura po przeanalizowaniu dowodów zebranych w sprawie.Do zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie. Około godziny 18 dyżurny policji otrzymał zgłoszenie, że małe dziecko jest zamknięte w volkswagenie na niemieckich numerach rejestracyjnych. Wysłani na miejsce policjanci pukali w szybę, dziecko nie reagowało, wyglądało na skrajnie wyczerpane. Dlatego szybko podjęto decyzję o wybiciu szyby i wezwaniu na miejsce pogotowia. Dziewczynka spędziła w rozgrzanym aucie około 50 minut.
Matka - 42-letnia obywatelka Niemiec robiła w tym czasie zakupy. - Tłumaczyła, że, zdecydowała się pozostawić dziecko w samochodzie ponieważ spało. Zakupy robiła dłużej niż zamierzała. Gdy wyszła ze sklepu, jej córkę wyciągnięto już z samochodu i przewieziono do szpitala - informuje Aneta Skupień, rzeczniczka koszalińskiej prokuratury.
Podejrzana przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu, który zagrożony jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec podejrzanej środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego.
4,5-letnią dziewczynkę w poniedziałek wypisano na prośbę rodziców ze szpitala w dobrym stanie. Przebywa pod opieką ojca.Policjanci przestrzegają, że w upalny dzień, kiedy temperatura powietrza na zewnątrz wynosi 30 stopni, w samochodzie może sięgać nawet 70. W takich warunkach zostawienie dziecka w samochodzie nawet na kilka minut jest niebezpieczne i może doprowadzić do tragedii.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?