Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psi koszmar w Lubawce. Zwierzęta trafiły do Białogardu

Jakub Roszkowski
W takich warunkach mieszkała kobieta ze swoimi 23 psami.
W takich warunkach mieszkała kobieta ze swoimi 23 psami. Jerzy Harłacz
Dokładnie 23 psy przebywały w jedynie 35-metrowym mieszkaniu należącym do mieszkanki gminy Lubawka w województwie dolnośląskim. Zwierzęta zabrano do białogardzkiego schroniska dla zwierząt.

- Raz tylko widziałem coś takiego. To było wtedy, gdy jechałem na interwencję do pani Violetty Villas. Jedno słowo ciśnie się teraz na usta: koszmar - opowiada Jerzy Harłacz, szef Stowarzyszenia Animals w Białogardzie.

Do interwencji doszło na początku tygodnia w miejscowości Lubawka. To gmina miejsko-wiejska w powiecie kamiennogórskim w województwie dolnośląskim. O pomoc szefa Inspektoratu Animals z Białogardu poprosili gminni urzędnicy z Lubawki. Chodziło o odebranie psów, które żyły - jak ustalono - w skandalicznych warunkach.

Gmina Lubawka zwracała się o pomoc do innych organizacji. Niestety, bezskutecznie. - Przeczytali więc gdzieś, że interweniowałem u Villasowej. A ponieważ tu była podobna sytuacja, znaleźli mnie i poprosili o pomoc - mówi Harłacz.

Na miejscu - relacjonuje szef białogardzkich Animalsów - rzeczywiście zastał fatalne warunki. - W mieszkaniu socjalnym, na 35 metrach kwadratowych powierzchni, a do tego w budynku 5-rodzinnym, kobieta trzymała 23 psy. Zwierzęta nie były wypuszczane na zewnątrz. Swoje potrzeby fizjologiczne załatwiały więc w mieszkaniu. Panował tam jeden wielki smród.

Psy zostały odebrane i są już umieszczone w schronisku w Białogardzie. - Należą się podziękowania gminie Lubawka i pracownikom wydziału ochrony środowiska, a także Straży Miejskiej i policjantom za pomoc i współpracę. Teraz mieszkańcy bloku będą już mogli spać spokojnie - mówi jeszcze Harłacz. I informuje, że wszystkie czworonogi zostaną zaszczepione, wykastrowane i przekazane do adopcji. Już wczoraj jeden z nich znalazł nowego właściciela. - Nasze wolontariuszki zrobią wszystko, by pozostałe zwierzaki też zostały adoptowane jak najprędzej - kończy szef Animalsów.

Jak informuje portal internetowy powiatowa.info z Kamiennej Góry akcja została przeprowadzona na prośbę Urzędu Miasta w Lubawce. Kobieta, której zabrano zwierzęta, jest znana z utrzymywania sporej ilości psów.

W poprzednich latach urzędnicy doprowadzili też m.in. do odebrania jej stada kóz. Teraz trwają prawne procedury zmierzające do skierowania kobiety, której odebrano zwierzęta, na leczenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!