Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczennica ze Szczecinka rok przed maturą zdobyła indeks Uniwersytetu Jagiellońskiego

Rajmund Wełnic
Kinga Kanecka i jej szkolna opiekunka Alina Antoniak-Czajka powoli myślą już o przyszłorocznych startach na olimpiadach przedmiotowych.
Kinga Kanecka i jej szkolna opiekunka Alina Antoniak-Czajka powoli myślą już o przyszłorocznych startach na olimpiadach przedmiotowych. Rajmund Wełnic
Po sukcesie na ogólnopolskiej olimpiadzie wiedzy o prawie, Kinga Kanecka ze szczecineckiego I Liceum Ogólnokształcącego, ma już w kieszeni indeks na wymarzoną Jagiellonkę. I to rok przed maturą!

- Takiego osiągnięcia nie było jeszcze w historii szkoły - nie kryje satysfakcji Alina Antoniak-Czajka, nauczycielka historii i wiedzy o społeczeństwie w I LO im. księżnej Elżbiety w Szczecinku, opiekunka Kingi Kaneckiej. Dość powiedzieć, że tylko w tym roku szkolnym dziewczyna wzięła udział w pięciu olimpiadach przedmiotowych, w dwóch docierając do szczebla krajowego. W olimpiadzie wiedzy o III RP została finalistką, teraz zajęła 2. miejsce w olimpiadzie wiedzy o prawie. I to wszystko w drugiej zaledwie klasie ogólniaka!

- Jeszcze w gimnazjum myślałam o prawie, choć miałam moment, że chciałam iść na archeologię lub historię - wspomina kolekcjonerka olimpijskich tytułów. - Ale już do liceum przyszłam z mocnym postanowieniem, że zostanę prawnikiem, najchętniej prokuratorem lub adwokatem, raczej nie sędzią, bo jakoś nie kusi mnie pisanie po nocach uzasadnień do wyroków i ogromna odpowiedzialność, jaka się z tym wiąże.

Teraz Kinga Kanecka może już spokojnie rozglądać się za stancją w Krakowie, bo indeks na prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim za sukces o olimpiadzie już ma zagwarantowany. Oczywiście wcześniej musi zdać maturę, ale to dopiero za rok. - Skąd się wzięło zamiłowanie do prawa i paragrafów? - zastanawia się dziewczyna. - Starszy brat, który jest dla mnie wzorem, kończy właśnie prawo i przez całe jego studia trochę mimo woli chłonęłam razem z nim wiedzę prawniczą, osłuchiwałam się ze słownictwem i terminami sądowymi. Przydało się to w finale krajowym, gdzie każdy uczestnik losował 3 pytania do omówienia i musiał się wykazać nie tylko wiedzą, ale i potrafił umiejętnie przekazać to, co się wie, jurorom. Wszak dobry adwokat lub prokurator musi przekonać do swoich racji sędziego i ławników.

Myliłby się jednak ten, kto sądzi, że wystarczy przejrzeć podręczniki starszego brata, aby zwyciężać w olimpiadzie prawnej. - Do finału przygotowywałam się bite dwa tygodnie, w tym czasie nie chodziłam nawet do szkoły - śmieje się Kinga. - Opracowywałam 100 zagadnień, szperałam po książkach i internecie zbierając informacje.

Mimo nawału pracy z przygotowaniami do 5 (!) olimpiad Kinga Kanecka ma najwyższą średnią ocen w ogólniaku. - Wyznaczyłam sobie perspektywę i dążę do niej - przyznaje, że czasami brakuje jej czasu na życie towarzyskie. Musiała też zrezygnować z koledżu muzycznego. Odpocznie trochę w wakacje, ale od września pracy będzie jeszcze więcej, a i kilka olimpiad jest jeszcze do wygrania.

W I LO zacierają ręce. To był "tłusty rok", sukcesy Kingi i kilku innych uczniów na pewno wywindują szkołę w rankingach liceów. - Dla nas najważniejsze jednak jest, aby średnia zdawalność matur, zwłaszcza na poziomie rozszerzonym, była jak najwyższa, bo to daje naszym absolwentom wstęp na wymarzone kierunki studiów - mówi Jerzy Kania, dyrektor ogólniaka.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!