Znowu, poza rowerzystami, którzy mimo zakazu, przemykają tędy na rowerach, nie ma tu nikogo od wykonawcy (firma Strabag). Aby ścieżka mogła być oddana do użytku, potrzebny jest jeszcze montaż barierki zabezpieczającej rowerzystów przed ewentualnym upadkiem ze skarpy. Pogoda sprzyja wyprawom rowerowym, zbliża się majowy weekend - czy przejazd tą trasą stanie się do tego czasu legalny (na wjazdach wciąż stoją zakazy)?
Co się dzieje z tą inwestycją, o tak małym przecież zakresie? - Potrzebna jest nie tylko barierka, ale też odwodnienie. Wykonawca ma czas do połowy maja - odpowiada Ewa Ciszek, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Miejskich w Koszalinie. Czy nikt nie wpadł na to, by zmobilizować firmę do szybszego działania? Przecież to niepoważne, by tak mała inwestycja (ok. 600 metrów trasy rowerowej) była realizowana przez wiele miesięcy.
- Kontaktujemy się z wykonawcą, wysyłamy pisma, ale wykonawca nie działa tak szybko, jakby chcieli tego mieszkańcy - rozkłada ręce Ewa Ciszek. Ta sprawa na pierwszy rzut oka może wydać się komuś błaha, ale właśnie dlatego, że jest błaha, mogłaby być załatwiona niemal od ręki - słowem barierka i odwodnienie już dawno powinny być załatwione, a ścieżka oddana do użytku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?