Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trojaczki ze Szczecinka kończą rok [zdjęcia, wideo]

Rajmund Wełnic
Cała rodzina Zientków – na rękach u taty Martynka oraz Maja i Mateusz.
Cała rodzina Zientków – na rękach u taty Martynka oraz Maja i Mateusz. Rajmund Wełnic
Równo rok temu państwa Zientków ze Szczecinka spotkało potrójne szczęście - narodziny trojaczków. Dziś żwawe maluchy obchodzą roczek.
Trojaczki ze Szczecinka.

Trojaczki ze Szczecinka

Maja, Martynka i Mateusz przyszli na świat 11 kwietnia zeszłego roku i były to pierwsze szczecineckie trojaczki od prawie 30 lat. Z okazji urodzin odwiedziliśmy dzieci i ich rodziców, razem z całą kawalkadą mniej i bardziej oficjalnych gości, którzy świętowali niecodzienny roczek.

- Dziewczynki już chodzą, Mateusz próbuje - mówi Jadwiga Stawicka, siostra pana Zbigniewa Zientka, taty trojaczków, która wraz z całą rodziną pomaga w opiece nad maluchami. Dzieci są wszędobylskie, wszystkiego muszą dotknąć i spróbować.

- Przywódcą grupy jest Maja, to ona dowodzi i wpada na różne dziwne pomysły, a pozostała dwójka obserwuje i naśladuje - mówi pani Teresa, mama. - Mateusz i Martynka są bardziej spokojne, a wszystkie bardzo wesołe. Każde ma swój charakterek i jakoś do tej pory nie potrafią wszystkiego robić jednocześnie - kiedy jedno smacznie śpi, drugie właśnie się budzi, kiedy Mateusz chce jeść, siostry niekoniecznie.

Rok zleciał błyskawicznie. Opieka nad trójką brzdąców to wyzwanie nie tylko dla rodziców. Pani Teresa jest wciąż na urlopie macierzyńskim (niestety, wracać nie będzie miała dokąd, bo niebawem zlikwidują jej firmę Elmilk), pan Zbigniew bierze nadgodziny, aby podołać finansowo ciężarowi utrzymania powiększonej rodziny. A łatwo nie jest, pomnóżmy wydatki na jedynaka razy trzy, a każdy rodzic będzie wiedział, jakie to koszty.

- Najważniejsze, że dzieci zdrowo się chowają i - odpukać - poza drobnymi infekcjami nie chorowały nam - dodają rodzice. Pewnie, że bywa ciężko, zwłaszcza w nocy, gdy trojaczki budzą się jedno po drugim. Już sama wyprawa na spacer to nie lada ekspedycja: spróbujcie ubrać jednocześnie trójkę dzieci w zimowe kombinezony! Dobrze, że już robi się już cieplej. Państwo Zientek mają dwa wózki, w tym jeden dwuosobowy i na spacer też muszą iść minimum dwie osoby, a na dodatek maluchy już wcale nie chcą siedzieć spokojnie w wózku i wyrywają się poznawać świat. Na szczęście w opiece - oprócz najbliższej rodziny - pomaga pani z MOPS-u.

Na roczek szczecineckie trojaczki dostały masę prezentów od różnych instytucji, firm i władz samorządowych. Najbardziej praktyczne okazały się chyba mebelki dziecięce do jednego z pokoi. Był tort (a nawet kilka) i głośne sto lat, a brzdące stremowane widokiem kamer i tylu ludzi dały mały "koncert". Mieszkańcy Szczecinka i "Głos" dołączają się do życzeń.

Maja, Martynka i Mateusz są trojaczkami dwujajowymi, tzn. po zapłodnieniu dwóch komórek jajowych, jedna podzieliła się na dwie oddzielne części - to para bliźniąt jednojajowych, czyli dziewczynki. Chłopiec powstał z drugiej komórki jajowej i będzie się różnił od sióstr. Takie ciąże zdarzają się na około 7 tysięcy przypadków.
Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Szczecinku wciąż koordynuje akcję wsparcia dla państwa Zientek. Telefon w sprawie innych form pomocy - 94 71 37 101.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo