Kronohotel nad jeziorem Trzesiecko [wizualizacja]

Chodzi o teren po dawnej szkole kolejowej w parku na wysokości stadionu piłkarskiego. Teren od kilkunastu lat należy do Kronospanu, który miał różne plany wobec niego, ale do dziś - nie licząc drewnianej altanki - to urokliwe miejsce jest praktycznie niezagospodarowane. Szczecinecka fabryka płyt drewnopochodnych chce to w końcu zmienić i przedstawiła w ratusz projekt budowy nowoczesnego hotelu w technologii pasywnej (energooszczędnej). Architektonicznie wygląda dość nowatorsko - każda z trzech kondygnacji jest nieco przesunięta wobec siebie tworząc ciekawą budowlę częściowo stojącą nad wodą. Oprócz tego na terenie nad Trzesieckiem powstać by miało kilka niewielkich bungalowów, a Kronospan do budowy tych obiektów chciałby wykorzystać swoje wyroby i tworząc przy okazji ekspozycję ich możliwości.

Na poniedziałkowej sesji Rady Miasta pomysł inwestora przedstawił burmistrz Szczecinka Jerzy Hardie-Douglas, bo wymaga to zmian w planie zagospodarowania. Swego czasu bowiem radni ustalili, że wzdłuż całego jeziora zabudowa na wodzie nie może być w sumie większa niż 2 tys. metrów kw. i limit ten podzieli między poszczególne działki. Dla parceli Kronospanu przypadło z tego 100 metrów, za mało, aby projekt w tej formie zrealizować. Radni zgodzili się rozpocząć procedurę zmian z planie, choć nie bez dyskusji.
- To co zobaczyliśmy wygląda sympatycznie, ale zwracam uwagę, że to wchodzi mocno w toń jeziora w obszarze chronionego krajobrazu - mówiła radna Joanna Pawłowicz, szefowa ekologicznej Terry, dodając, iż wolałaby, aby Kronospan pieniądze bardziej wydawał na inwestycje poprawiające czystość środowiska. Zdaniem radnego Janusza Rautszko zmiana w planie nie będzie istotna, bo całe Trzesiecko ma 360 hektarów, a cała dopuszczalna zabudowa nad nim to nie więcej niż 2 ary. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska już wstępnie na kronospanowski projektu się zgodziła. Burmistrz dodawał, że szanse na jego realizację są duże. Firma już sporo wydała na projekty.

Poproszona o komentarz Sylwia Pawlina, rzeczniczka Kronospanu, powiedziała, że na tym etapie nic więcej dodać nie może ponad to co zostało na sesji powiedziane.

Przypomnijmy historię tego zakątka Szczecinka - piętrowy budynek nad samym brzegiem jeziora wzniesiono w latach 30. XX wieku w pobliżu stadionu. Na niewielkim cyplu zmieściła się przystań Germania, a na piętrze restauracja Genz am See. Tuż obok wnosił się sztuczny kopiec noszący imię fundatora Paula Bourdosa, właściciela luksusowego hotelu Preussischer Hof (dziś to gmach dawnego Szczecineckiego Ośrodka Kultury przy deptaku). Na szczycie w okresie międzywojennym - wtedy jeszcze niemal zupełnie pozbawionym drzew - stała niewielka wieżyczka widokowa. Rozpościerała się z niej ładna panorama na Trzesiecko i Szczecinek. Po wojnie obiekt zmienił przeznaczenie, choć początkowo także pozostał związany ze sportem. Najpierw władał nim milicyjny klub Gwardia, później - w połowie lat 50. - przejął go Darzbór. Później ulokowała się tu szkoła kolejowa, zamknięta w latach 90.. Teren kupił potem Kronospan, a zrujnowany budynek został rozebrany.