Kebab po amerykańsku. Nowy lokal w Emce [wideo]

Współwłaściciele nowej restauracji to dwaj znani koszalińscy biznesmeni - Jarosław Loos i Jarosław Barów. Loos to także szef fabryki okien. Mają swoje udziały w Teatrze Muza Variete, restauracji Viva Italia i Viva Italia Bistro. Ten ostatni lokal też mieści się w koszalińskiej Emce i to vis a vis nowej restauracji. A ta znajduje się po lewej stronie głównego wejścia do galerii, w miejscu, w którym przez lata funkcjonował inny lokal gastronomiczny. Tam też serwowano burgery i kebaby, ale w stylu tureckim.

A teraz jest po amerykańsku. Wystrój jest atrakcyjny i przypomina lokale z amerykańskich filmów - kilka lóż z kanapami obitymi czerwoną skórą, sporo stolików na szybkie jedzenie, podłoga w szachownicę, fototapeta na ścianie, kula dyskotekowa na suficie. Można powiedzieć, że jest atrakcyjnie. Na ścianie wisi też duży telewizor, a w zanadrzu jest jeszcze projektor, który ma być włączany na specjalne okazje: na przykład wydarzenia sportowe. Na rogu stoi różowa, ponad 2-metrowa, statua wolności - symbol Ameryki.

Jedzenie w Viva Americano zamawiamy przy kasie, przynosi je nam kelnerka. Menu - kolorowe i podświetlane, ze zdjęciami dań - wisi nad kasami. Choć lokal został otwarty we wtorek o godz. 20 i działał tylko chwilę, wczoraj już od rana było tu mnóstwo klientów. Jedzenie chwalili, ceny mniej. - Na początek mogli dać jakąś promocję. Ale nie jest drogo. jest normalnie - słyszymy.

Eco burger, czyli hamburger w bułce razowej, kosztuje 9,99 zł, Big burger - 13,99 zł, Hawajski burger - 10,99 zł, Hot burger też 10,99 złotego. Można również kupić kebab na różne sposoby, stek, a wszystko także w zestawach z frytkami i napojami.

- Cała koncepcja jest nasza, koszalińska. Nie jest to jakaś sieciówka czy franczyza. To zupełnie autorski projekt - pokazuje nam lokal Jarosław Barów, współwłaściciel restauracji. - Budujemy koszalińską markę, więc stawiamy na jakość. U nas sprzedajemy mięso, a nie wyroby mięsopodobne - zaznacza. Choć już można się tutaj stołować, oficjalne otwarcie zostało zaplanowane na poniedziałek. - Zapraszam tego dnia na godzinę 17. Będą niespodzianki - kończy Barów.