Czterech młodych mężczyzn przyłapanych na plądrowaniu poniemieckich grobów we wsi Bielica koło Białego Boru. Z jednej z mogił wydobyli zdobienia trumny.
- Widok był szokujący - mówi jeden ze świadków. - Wokół rozkopanych grobów poniewierały się ludzkie kości i metalowe elementy trumien. Jak nam się udało ustalić, ślady "wykopalisk" miejscowi zauważyli już kilka dni temu. Do Bielicy przyjechała ekipa dochodzeniowa szczecineckiej policji. Dokonali oględzin, zabezpieczyli miejsce.
Jednak w minioną sobotę na cmentarzyku znowu pojawili się młodzi ludzie rozkopujący groby. Tym razem mieszkańcy od razu powiadomili policję. Sprawcy specjalnie się z tym nawet nie kryli, bo teren poniemieckiego cmentarzyka penetrowali w biały dzień. - Na miejsce natychmiast pojechał nasz patrol, na widok którego mężczyźni rzucili się do ucieczki - mówi Jacek Proć, szef wydziału prewencji w szczecineckiej komendzie policji. Szybko ich jednak złapano. Dwaj mężczyźni - jak się potem okazało mieszkańcy Szczecinka i Gwdy Wielkiej w wieku od 21 do 27 lat - rozkopali jeden z grobów i zniszczyli fundamenty kolejnego w poszukiwaniu drogocennych przedmiotów. Dwaj pozostali siedzieli w tym czasie w samochodzie zaparkowanym w pobliżu.
Prowadzący postępowanie ustalili, że mężczyźni już drugi raz w ciągu miesiąca przyszli w celu grabieży na poniemiecki ewangelicki cmentarz z przełomu XIX i XX wieku. Za pierwszym razem rozkopali jeden z grobów, z którego ukradli trumienny ornament ozdobny wykonany z mosiądzu myśląc, że to cenna patera. Sprawcy sądzili, że łup który wykopali wykonany jest ze złota. Gdy kolejny raz mężczyźni przyszli w celu grabieży zdążyli zniszczyć płytę oraz fundamenty grobu. Hieny cmentarne były przygotowane do akcji. Znaleziono bowiem łopaty i kilofy, którymi rozkopywali groby. - Niewykluczone, że mają na swoim koncie więcej takich czynów - mówi Jacek Proć.
Bielica to maleńka wioska na wschodnich krańcach województwa. Ponure, zarośnięte wysokim lasem resztki cmentarza oddalone są od zabudowań o kilkaset metrów. Miejscowi omijają je z daleka. O plądrowaniu cmentarza nie chcą mówić pod nazwiskami. - Tu każdy pilnuje swoich spraw - rzuca klient sklepiku. Inny dodaje, że jeden z sprawców przyjeżdżał w odwiedziny do swojej rodziny w Bielicy. Pewnie wtedy wpadł na pomysł rozkopania grobów. - Lepiej się w to nie mieszać, nie wiadomo co takim do głowy strzeli - dodaje spotkany mężczyzna.
Podejrzani zostali zatrzymani w policyjnym areszcie, gdzie dwóch wzięło na siebie odpowiedzialność za ten bulwersujący czyn. Na razie usłyszeli zarzut zbezczeszczenia grobów za co grozi kara więzienia od 6 miesięcy do 3 lat. W sprawę zaangażowali się policjanci z zespołu ds. zabytków komendy wojewódzkiej w Szczecinie. Jeżeli okaże się, że cmentarz jest na liście gminnej ewidencji zabytków mężczyźni mogą usłyszeć dodatkowo zarzuty z ustawy o ochronie zabytków. Na razie decyzją prokuratora zostali zwolnieni z aresztu.
_____________
Czytaj też >>> Kronika policyjna, wypadki, pożary na gk24.pl. Koszalin, Kołobrzeg, Szczecinek, Białogard, Drawsko Pomorskie, Sławno, Darłowo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?