Ministerstwo nie dało na zabytki w Świdwinie

Starostwo chciało kupić od prywatnego właściciela budynek dawnego hotelu Monopol, przylegający do siedziby starostwa i zrobić w nim Powiatowe Centrum Kultury za ponad 7 mln złotych, a parafia wyremontować trzy elewacje ścian kościoła za ok. 1,5 mln złotych. Świdwin liczył, że dzięki 85-procentowemu dofinansowaniu w ramach programu "Konserwacja i rewitalizacja dziedzictwa kulturowego", za prawie 8 mln złotych dawny blask odzyska duży park, wieża Bismarcka oraz brama kamienna.

____________
Oceń władzę >>> ŚWIDWIN I POWIAT ŚWIDWIŃSKI - RANKING SAMORZĄDOWCÓW
____________

Żaden z tych wniosków złożonych w ubiegłym roku nie przeszedł nawet pierwszego etapu weryfikacji w ministerstwie kultury. Choć pewnie to żadna ujma być w gronie ponad 200 przegranych, którzy okazali się słabsi od wybranej osiemnastki projektów. A autorami tych zwycięskich były choćby: Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie, Narodowy Stary Teatr w Krakowie czy Zamek Królewski na Wawelu.

Na razie więc powiatowe i miejskie zabytki na rewitalizację muszą poczekać. Świdwińscy urzędnicy jednak już zapowiadają, że się nie poddają i o dofinansowanie będą ubiegać się w ramach kontraktu samorządowego, którego celem jest nowe rozdanie funduszy unijnych. Termin jego złożenia do urzędu marszałkowskiego mija 4 kwietnia i Świdwin dołączy do niego swój wniosek. - My też nie wykluczamy takiej opcji. Nawet gdybyśmy ostatecznie z tej formy ubiegania się o pieniądze zrezygnowali, pozostaną jeszcze rozdania konkursowe. Tak więc nie rezygnujemy z naszych planów - zapewnia Roman Kozubek, wicestarosta świdwiński.
Mimo tych zapewnień, chyba nikt nie ma złudzeń, że planowane prace remontowe i konserwatorskie oddalają się w bliżej nieokreśloną przyszłość. Jedynie parafia pw. MBNP nie zamierza odkładać remontu elewacji kościoła. W końcu od czego jest samorząd lokalny? Zgodnie z ustawą i uchwałami radnych samorząd może udzielić dotacji na remonty obiektów wpisanych do rejestru zabytków, które nie są własnością gminy lub powiatu. I tak też się stało. Podczas styczniowej sesji 26 tys. złotych na remont elewacji północnej dali jednomyślnie radni powiatowi.

Natomiast w miniony czwartek 80 tys. złotych na ten sam cel zgodzili się przekazać świdwińscy radni. Wśród nich jednak już jednomyślności nie było. Trzech się sprzeciwiło, jeden się wstrzymał od głosu. Ale dziewięciu radnych wystarczyło, by uchwałę przyjąć. I tak małymi kroczkami zabytkowy kościół renowacji się doczeka. Przypomnijmy tylko, że w ubiegłym roku świdwińscy radni dali już z budżetu miasta 45 tys. złotych na remont i konserwację elewacji tego kościoła parafialnego pw. MBNP. Wtedy miasto tłumaczyło, że ta pomoc wystarczy zaledwie na rozpoczęcie prac, na pierwszy z wielu etapów, bo inwestycja szacowana jest na ponad 1 mln złotych. Sukcesywne dotowanie już taką drobną pomocą nie jest.