Egzamin na prawo jazdy: Będą zwolnienia egzaminatorów

- Jest dramat, dosłownie kilka minut temu skończyłem rozmowę z wydziałem komunikacji w koszalińskim ratuszu. Ze 161 instruktorów tylko 106 do 7 stycznia przedstawiło zaświadczenie o ukończeniu kursu doszkalającego, bez którego nie mogą szkolić. Rachunek jest prosty - liczba instruktorów zmalała o ok. 35%. To fatalny wynik, nie pamiętam gorszego - mówił nam w piątek Roman Stencel, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Ośrodków Szkolenia Kierowców w Koszalinie.

Zdaniem Romana Stencla, są trzy główne przyczyny tej ogromnej zapaści w branży. Nie bez znaczenia jest demografia. Obecnie w Polsce jest zaledwie 300 tysięcy 18-latków, osób, których zwykle na kursach na prawo jazdy jest najwięcej. W latach 90. ich liczba przekraczała 800 tysięcy. Najbliższa przyszłość nie jest optymistyczna.

Dopiero od 2020 roku liczba 18-latków będzie rosnąć. Na obecny brak kursantów wpłynęło również wprowadzenie zmian w ustawie o kierujących pojazdami. - Do ludzi trafił jasny przekaz - po zmianach będzie trudniej zdać egzamin teoretyczny, będzie podniesiony wiek dla kilku kategorii, dlatego kto tylko mógł, szkolił się i zdawał egzaminy na jeszcze starych zasadach - precyzował Roman Stencel. - Szał zaczął się w 2011 roku, bo nowelizacja miała obowiązywać od 2012 roku, ale ostatecznie ówczesny minister Nowak przesunął datę wejścia w życie zmian o rok. Zainteresowani uzyskaniem prawa jazdy mieli więc ostatecznie dużo czasu, by je zdobyć jeszcze na starych zasadach. Instruktorzy mieli pełne sale kursantów, a ośrodki szkolenia pracowały na dwie zmiany, koszaliński też.

Po 19 stycznia 2013 roku szał się skończył. Jeszcze przez kilka miesięcy mieliśmy uczniów, którzy zdali teorię na starych zasadach, ale mieli problem z egzaminem praktycznym. Bardzo zależało im, by zdać go w ciągu pół roku, by do teorii nie podchodzić jeszcze raz i to już na nowych zasadach. Brali więc dodatkowe lekcje. Ale ten czas minął. Nowych kursantów jest jak na lekarstwo.

I dzieje się tak jeszcze z jednego powodu - coraz głośniej mówi się o planowanych poprawkach do znowelizowanej ustawy. - Nasze propozycje dotyczące ujawnienia bazy pytań do egzaminu z teorii trafiły już do podkomisji w parlamencie - zapewnił Roman Stencel. - Chcemy także, by osoba, uzyskując wynik negatywny, otrzymała informację, nie tylko, która odpowiedź A, B czy C była prawidłowa, ale, jak ona brzmi. Chcemy, jako instruktorzy, mieć możliwość przeprowadzenia egzaminów na naszych samochodach. Dla tych propozycji też jest zielone światło. Liczymy, że zaczną już obowiązywać z końcem tego roku, zdając sobie sprawę, że ci, którzy ze zrobieniem prawa jazdy mogą poczekać, właśnie na te zmiany czekają.

Gdy w szkołach nauki jazdy w Koszalinie i regionie brakuje kursantów, w Zachodniopomorskim Ośrodku Ruchu Drogowego w Koszalinie drastycznie spada liczba przeprowadzanych egzaminów. Statystyki są nieubłagane. Gdy w styczniu 2013 roku pierwsze podejście do egzaminu teoretycznego w kat. B miało aż 1668 osób (zdecydowana większość zdawała jeszcze na starych zasadach, dop. red.), to rok później było to zaledwie 341 osób. -

Obecnie przeprowadzamy o ponad połowę egzaminów mniej niż przed zmianami przepisów. To najgorsze miesiące w 16-letniej historii naszego ośrodka, ale i pewnie wszystkich istniejących w Polsce - potwierdza Eugeniusz Romanów, dyrektor ZORD w Koszalinie. - W poniedziałek czeka mnie bardzo trudna rozmowa ze związkami zawodowymi, bo sytuacja jest tragiczna. Nie mogę wykluczyć zwolnień, bo w ośrodku nie ma pracy. Już od jakiegoś czasu zdecydowana większość egzaminatorów nie ma pełnych etatów, ale liczba egzaminów maleje.

Egzamin w procentach i złotówkach
W styczniu 2014 roku egzamin teoretyczny na prawo jazdy kat. B w pierwszym podejściu zdało 37,54 % zdających, a praktyczny - 30,13%. Obecnie koszt egzaminu teoretycznego na kat. B to 30 złotych, a praktycznego 140 złotych.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje