Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezzałogowe samoloty na poligonie drawskim. Takie same latają w Afganistanie

Krzysztof Bednarek
FlyEye startuje z ręki. Lot aparatu może w całości być kontrolowany ręcznie ze stanowiska kontroli (na odległość do 30 km) lub być w pełni autonomiczny, wykonywany według wcześniej zaprogramowanej trasy z możliwością jej ręcznego korygowania w trakcie lotu.
FlyEye startuje z ręki. Lot aparatu może w całości być kontrolowany ręcznie ze stanowiska kontroli (na odległość do 30 km) lub być w pełni autonomiczny, wykonywany według wcześniej zaprogramowanej trasy z możliwością jej ręcznego korygowania w trakcie lotu. Kpt. Marcin Stajkowski
W ćwiczeniach na poligonie drawskim wojsko używa bezzałogowych samolotów rozpoznawczych. Drony wspomogą artylerzystów

Na poligonie ćwiczy właśnie 700 żołnierzy oraz 150 jednostek sprzętu z 5. Lubuskiego Pułku Artylerii z Sulechowa. W programie ćwiczeń są ostre strzelania z haubic 2S1 Goździk. Ciekawie zapowiadają się środowe manewry, podczas których bateria artylerii rakietowej WR-40 Langusta wykonywać będzie zadania ogniowe przy użyciu kilkudziesięciu pocisków rakietowych kaliber 122,4 mm.

Działania artylerzystów wspierać będą bezzałogowe środki rozpoznawcze FlyEye. Są to polskie miniaturowe bezzałogowe statki latające, skonstruowane przez inżynierów z gliwickiej spółki Flytronic. W czerwcu FlyEye po raz pierwszy pokazany został na targach w Paryżu, a już kilka miesięcy później koło Augustowa jednostka użyta została do poszukiwań zaginionego dziecka.

Obecnie bezzałogowce używane są przez naszych żołnierzy podczas misji w Afganistanie. Kilka jednostek znalazło się również na wyposażeniu Wojsk Lądowych w kraju.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!