Chodzi o tzw. skrzynkę, która stała w centrum wsi, w pobliżu Urzędu Gminy. Skrzynki nie ma, pozostał tylko zabezpieczony słup, no i znaki informujące o fotoradarze, którego nie ma. - Co się stało? Awaria? A może strażnicy gminni zrezygnowali już z polowania na kierowców? - nasi Czytelnicy mnożą pytania.
Dodajmy, że w Manowie, na prośbę mieszkańców, po dramatycznych wypadkach sprzed laty, wprowadzono ograniczenie do 40 km/h. A we wspomnianej skrzynce zawsze można było się spodziewać czuwającego tam fotoradaru, który robił zdjęcia jadącym z nadmierną prędkością.
- Musieliśmy zdemontować skrzynkę z uwagi na awarię klimatyzacji, która jest zamontowana w urządzeniu - mówi Piotr Tafelski, komendant Straży Gminnej w Manowie. - Sprzęt trafił do serwisu i lada dzień, w tym tygodniu albo w następnym wróci na swoje miejsce - dodaje komendant. - Niestety, wielu kierowców zauważyło już brak urządzenia i wykorzystują to - mieszkańcy skarżą się, że kierowcy ciężarówek zaczęli zbyt szybko przejeżdżać przez miejscowość - mówi też komendant.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?