Choć obóz przygotowawczy rozpoczął się dla gwardzistów bardzo pechowo, od kłopotów z jednym autokarem, po pożar kolejnego piętnaście kilometrów przez Polanicą- Zdrój, same treningi przebiegły zgodnie z zaplanowanym harmonogramem. Piłkarze koszalińskiej drużyny ciężko pracowali nad wytrzymałością oraz siłą. Korzystali m.in. ze znakomicie przygotowanego boiska ze sztuczną nawierzchnią w czeskiej miejscowości Náchod oraz z hali sportowej i siłowni w Dusznikach- Zdroju.
Okazją do przeprowadzenia kolejnego treningu była również… czwartkowa wizyta na stoku narciarskim w Zieleńcu.
Podczas obozu gwardziści zagrali także dwa mecze sparingowe. W środę w Dzierżoniowie pokonali zespół złożony z młodych brazylijskich piłkarzy, szukających w naszym kraju zatrudnienia, aż 8:2. Trzykrotnie na listę strzelców wpisał się Fabian Słowiński, dwukrotnie- Mateusz Wiśniewski, a po jednym trafieniu dołożyli Damian Miętek, Ryuki Kozawa oraz Łukasz Kłączyński.
W sobotę, na zakończenie blisko tygodnia ciężkiej i wytężonej pracy, podopieczni Tadeusza Żakiety zmierzyli się z czeskim FK Náchod. Drużyna prowadzona przez Radka Hromadko występuje na co dzień w rozgrywkach Dywizji C (czwarty poziom rozgrywkowy w czeskim futbolu). Na malowniczo położonym boisku ze sztuczną nawierzchnią górą byli gospodarze, którzy zwyciężyli 4:2.
Obie bramki dla Gwardii zdobył w tym spotkaniu Aleksander Karbowiak. Utalentowany zawodnik należał jesienią do wyróżniających się postaci zespołu juniorów starszych koszalińskiego klubu prowadzonego przez Marcina Lisztwana. Zimą został włączony do kadry pierwszej drużyny.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?