Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odkręcili ludziom wodę. Sąd uniewinnia

(r)
Prezes ZGM Barwice Ryszard Brzozowski zeznawał, że np. "wodociągi” w Białogardzie w ogóle rezygnują z rozliczania różnic w zużyciu wody, jeżeli nie przekraczają one 10 procent tego co pokazuje licznik główny i suma liczników indywidualnych.
Prezes ZGM Barwice Ryszard Brzozowski zeznawał, że np. "wodociągi” w Białogardzie w ogóle rezygnują z rozliczania różnic w zużyciu wody, jeżeli nie przekraczają one 10 procent tego co pokazuje licznik główny i suma liczników indywidualnych. Rajmund Wełnic
Prezes barwickiego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej nie odpowie karnie za odkręcenie kurka z wodą zakręconego przez szczecineckie "wodociągi" mieszkańcom Starego Chwalimia.

Tak zdecydowała w poniedziałek sędzia Anna Pisarczyk z Sądu Rejonowego w Szczecinku, do którego trafił wniosek o ukaranie prezesa ZGM Barwice Ryszarda Brzozowskiego. - Karze podlega ten, kto bez zawarcia umowy pobiera wodę - mówiła sędzia uzasadniając wyrok uniewinniający. - Za to może odpowiadać jedynie osoba, która wodę pobiera, a nie zarządca. Sędzia podkreśliła także, że zlecając odkręcenie zaworu z wodą dla mieszkańców bloku w Starym Chwalimiu niczego nie zniszczono ani nie zerwano plomb.

To finał bulwersującej sprawy, która na początku czerwca poruszyła kilkanaście miejscowości w powiecie szczecineckim. Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji ze Szczecinka - chcąc zmusić oporne wspólnoty mieszkaniowe w popegeerowskich wsiach do podpisania umów na rozliczanie wody z licznika głównego - odcięło im dostawy wody. Spór miał różny przebieg (np. w Lubogoszczy mieszkańcy nie pozwolili ekipie PWiK odciąć wody), najbardziej dramatyczny w Starym Chwalimiu, gdzie bez wody zostało kilkanaście rodzin.

- PWiK stare umowy indywidualne wypowiedział już w roku 2010, ale w lutym 2013 roku anulowanie wycofał - Ryszard Brzozowski, obwiniony o złamanie ustawy o dostarczaniu wody, mówił, że firma chciała, aby wspólnota podpisała umowę na licznik główny i rozliczała się na jego podstawie, na dodatek obarczając ZGM windykacją należności. - Mieszkają tam rodziny z dziećmi, starsi, schorowani ludzie, pracownicy PGR - opisywał szef ZGM. - Tylko w tym roku zmarły tam dwie osoby, stąd burmistrz Barwic wydał polecenie, aby odkręcić ludziom wodę. Żyjemy w środku Europy, jak można ludzi pozbawić wody?

Mecenas Janusz Adamiak, pełnomocnik PWiK, przekonywał, że wcześniejsze wypowiedzenie umów indywidualnych faktycznie zostało cofnięte, ale tylko z powodów humanitarnych, aby w zimie lokatorów nie zostawiać bez wody. Przed odcięciem dostaw wypowiedzenia jeszcze raz przesłano. - PWiK może zawrzeć umowy indywidualne, ale po spełnieniu kilku warunków: m.in. musi być możliwość odłączenia wody pojedynczego odbiorcy i rozliczenie różnic w zużyciu - mówił mecenas.

- Takie postępowanie ze strony "wodociągów" to szantaż, bo grożą i odcinają wodę chcąc wymusić podpisanie umowy tylko na licznik główny - odpowiadał Ryszard Brzozowski.

Sędzia Anna Pisarczyk uznała, że sąd karny nie jest od rozstrzygania sporów cywilno-prawnych i przepychankami w tej materii w ogóle się nie zajmowała. Wyrok jest nieprawomocny, pełnomocnik PWiK zapowiedział, że wystąpi o pisemne jego uzasadnienie i zarząd firmy zdecyduje, czy będzie apelacja.

Na dziś blok ze Starego Chwalimia umowy nie ma. Lokatorzy sami spisują wskazania wodomierzy, obliczają należność dla PWiK i płacą, choć firma nie traktuje tego, jako zapłatę, ale odszkodowanie. W innych wsiach - często przy wsparciu PWiK, które np. pomaga w rozliczeniach czy przeróbkach instalacji - kompromis udało się zawrzeć. Choć na uregulowanie umów czeka jeszcze około 200 wspólnot w powiecie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!