Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starosta świdwiński z własną kulturą

Inga Domurat [email protected]
W ostatnią sobotę września Świdwińska Orkiestra Dęta miała swoje 20. urodziny, a Świdwiński Ośrodek Kultury obchodził uroczyście 45-lecie działalności kulturalnej w zamku. Teraz w sąsziedztwie ŚOK starostwo chcetworzyć Powiatowe Centrum Kultury. Ta decyzja zaskoczyła miejskie władze, które co roku dokładają do działalności ŚOK.
W ostatnią sobotę września Świdwińska Orkiestra Dęta miała swoje 20. urodziny, a Świdwiński Ośrodek Kultury obchodził uroczyście 45-lecie działalności kulturalnej w zamku. Teraz w sąsziedztwie ŚOK starostwo chcetworzyć Powiatowe Centrum Kultury. Ta decyzja zaskoczyła miejskie władze, które co roku dokładają do działalności ŚOK. Zamek
Starostwo liczy na potężne dofinansowanie z ministerstwa kultury na utworzenie Powiatowego Centrum Kultury. Nie dziwiłaby ta inicjatywa, gdyby nie fakt, że 100 metrów obok działa miejski ośrodek.

Wniosek do ministra kultury trzeba było złożyć z końcem września. Radni powiatowi uchwałę zgadzającą się na przystąpienie powiatu do realizacji projektu otrzymali od starosty w ostatniej chwili, na sesji 26 września. Uchwała wprowadzona do porządku obrad po nieco ponad godzinie została przegłosowana. Radnym wystarczyły wyjaśnienia zawarte w uzasadnieniu do uchwały. W myśl zasady - skoro są pieniądze do wzięcia, to czemu ich nie brać.

Z uzasadnienia wynika, że projekt, którego liderem jest powiat świdwiński, a partnerem Parafia Rzymsko-Katolicka Kościoła pw. MBNP w Świdwinie jest odpowiedzią na ministerialny konkurs. Nazwa projektu: "Ożywienie kulturalne w Powiecie Świdwińskim na bazie rewitalizowanych obiektów kultury". O dofinansowanie z wnioskiem do ministerstwa wystąpiły starostwo i parafia.

To ożywienie kulturalne miałoby polegać na utworzeniu przez starostwo Powiatowego Centrum Kultury w Świdwinie oraz remoncie i konserwacji elewacji trzech ścian kościoła, czym zajęłaby się parafia.

Wartość pierwszej inwestycji wynieść ma maksymalnie 7,1 mln złotych, a drugiej - 1,4 mln złotych. Ministerstwo pokrywa 85 proc. wartości, a to oznacza, że powiat musi zarezerwować w budżetach kolejnych lat (2014, 2015 i 2016) niespełna 1,1 mln złotych, a parafia 210 tys. złotych.

Starostwo chce, by Powiatowe Centrum Kultury powstało przy ul. Mieszka I 17 a w Świdwinie, czyli w dawnej sali bankietowej przyległej do budynku starostwa, która dziś stanowi odrębny obiekt objęty ochroną konserwatora zabytków i jest w rękach prywatnych. Kiedyś był w nim hotel Monopol, ładnych parę lat temu klub nocny. Teraz lokal stoi pusty i starostwo jest gotowe go kupić.

- Ten budynek jest integralną część starostwa. Niestety, niszczeje i postanowiliśmy go ratować - krótko podsumował czytane radnym uzasadnienie starosta Mirosław Majka. Nam dodał, bo radni o to nie pytali, że właściciel obiektu chce za niego ok. 360 tys. złotych i starostwo tę kwotę jest gotowe zapłacić.

W centrum kultury ma mieścić się sala widowiskowo-kinowa z niezbędnym zapleczem organizacyjnym i technicznym oraz sale: audiowizualna, multimedialna i obrad. Zachowane zostaną balkony widokowe i scena o zabytkowym charakterze.

Chęć wykonania tej inwestycji nie budziłaby żadnych wątpliwości, gdyby nie fakt, że Świdwiński Ośrodek Kultury mieści się w zamku oddalonym od starostwa zaledwie o ok. 100 metrów. I on też ma kino, salę widowiskową i to po generalnym remoncie, salę wystaw, rycerską, gdzie organizowane są mniejsze uroczystości. Do tego dysponuje pomieszczeniami, w których organizowane są zajęcia dla działających przy ŚOK sekcji artystycznych. 28 września zamek obchodził 45-lecie działalności kulturalnej.

Czy dwa kina w jednym, zaledwie 15-tysięcznym mieście mają rację bytu? Podobnie dwie sale widowiskowe? I do tego po sąsiedzku? Miasto w tym roku doda do działalności ŚOK (bez biblioteki) ponad 838 tys. złotych. Tę samą kwotę zaplanowało w 2014 roku. Nie ma się chyba co łudzić, że powiat czeka inny los, jeśli dojdzie do utworzenia Powiatowego Centrum Kultury.

Problem w tym, że zarząd starostwa nie konsultował się z miastem w sprawie ewentualnego alternatywnego przeznaczenia budynku przy ul. Mieszka I, jego sensowniejszego wykorzystania i zminimalizowania w konsekwencji nieuchronnych kosztów utrzymania tego obiektu.

- W tej sprawie nikt ze Starostwa Powiatowego w Świdwinie się ze mną nie konsultował - zapewnia Jan Owsiak, burmistrz Świdwina. - Projekt ten wzbudził moje zdziwienie, zwłaszcza kiedy dowiedziałem się, że zakłada powstanie kina. Istniejące niegdyś kina w Świdwinie nie zdołały się utrzymać. Regularne seanse w zamku także nie cieszyły się zbyt wielką popularnością. Teraz kino działa okazjonalnie. Wątpię, czy w naszym mieście jest na taką rozrywkę zapotrzebowanie. Tym bardziej, że coraz więcej mieszkańców szuka jej w weekendy w większych miastach.

Obecnie powiat partycypuje w kosztach imprez w zamku, których jest współorganizatorem, ale pozostałe koszty związane z utrzymaniem obiektu go nie obchodzą. Czy to rozwiązanie nie jest tańsze i sensowniejsze?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!