Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor koszalińskiej biblioteki: Pensje to moja bolączka [wideo]

Rozmawiała Joanna Krężelewska
Andrzej Ziemiński szefuje Koszalińskiej Bibliotece Publicznej, w której dziś - w budynku głównym i filiach - pracują 74 osoby.
Andrzej Ziemiński szefuje Koszalińskiej Bibliotece Publicznej, w której dziś - w budynku głównym i filiach - pracują 74 osoby. Radosław Brzostek
Rozmowa z Andrzejem Ziemińskim, dyrektorem Koszalińskiej Biblioteki Publicznej.

O akcji poparcia

O akcji poparcia

W zeszłą środę część pracowników Koszalińskiej Biblioteki Publicznej i jej filii przyszła do pracy ubrana na czarno. Był to wyraz poparcia dla Ogólnopolskich Dni Protestu, które zorganizowały trzy centrale związkowe: Forum Związków Zawodowych, NSZZ "Solidarność" i Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych. Popierali m.in. postulaty zmniejszenia wieku emerytalnego, przyjęcia ustawy wymuszającej szybszy wzrost płacy minimalnej, ale też chcieli zwrócić uwagę na swoje zarobki.

- Czy pracownik biblioteki, żeby przyjść do pracy ubrany na czarno, musi mieć na to zgodę związków zawodowych?
- Broń Boże.

- A czy żeby poprzeć jakąś inicjatywę? Na przykład przypiąć różową wstążkę na znak solidarności z akcją walki z rakiem piersi?
- Związków nie, ale dyrekcji już tak. Pracodawca powinien wiedzieć, co na terenie jego zakładu się dzieje. Niestety, o akcji protestacyjnej w związku z Ogólnopolskimi Dniami Protestu nic nie wiedziałem.

- Z tym, że Pana pracownicy twierdzą, iż nie była to akcja protestacyjna, a jedynie gest poparcia.
- Ja zobaczyłem plakietki z napisem "Strajk generalny", które bibliotekarki miały przypięte do bluzek (dyrektor wyciąga z portfela taką plakietkę). Pomyślałem - moi pracownicy strajkują, a ja nic o tym nie wiem.

- Motywem całej akcji było między innymi zwrócenie uwagi na wysokość pensji pracowników KBP. W piśmie wysłanym do redakcji "Głosu" informuje Pan, że średnia pensja bibliotekarza netto to 1550 złotych. Ile zarabia młodszy bibliotekarz?
- Będę operował kwotą brutto. Mamy zatrudnionych czterech młodszych bibliotekarzy i zarabiają oni średnio 1819 złotych brutto.

- A średnie wynagrodzenie w KBP to już 2939 złotych brutto. Co na tę kwotę się składa? Wliczone są tu odprawy emerytalne i nagrody jubileuszowe, pensja dyrektora?
- Tak. To płace zasadnicze oraz staże, dodatki funkcyjne. Jeśli chodzi o pracowników merytorycznych, których mamy 58, średnie wynagrodzenie 2765 złotych, a pracownicy administracji i obsługi 2369 złotych brutto. Najwięcej zarabiają starsi kustosze i główni specjaliści - średnia to 3599 złotych brutto.

- A najmniej?
- Właśnie młodsi bibliotekarze. Więcej od nich zarabiają panie sprzątające - 1861 złotych brutto.

- Czyli młodszy bibliotekarz ma niewiele ponad 1300 zł na rękę. Czy popiera Pan starania o zwiększenie zarobków swoich pracowników, skoro już Pan o nich wie?
- Jak chyba każdemu szefowi zakładu pracy zależy mi, by pracownicy, którzy pracują na normalnych etatach, za swoją pracę otrzymywali godne wynagrodzenie, które pozwoli im normalnie funkcjonować. To jest moja bolączka. Jednak w dotacji, którą otrzymuję od organizatora biblioteki, mam limit funduszu płac, którego mi nie wolno przekroczyć. Mogę zmniejszyć zatrudnienie, by mieć możliwość manewrów, ale nie robię tego. Jeśli porównamy średnią zarobków z bibliotece do średniej krajowej, która wynosi ponad 3700 złotych, to znacząco od niej odbiegamy. Mamy poniżej średniej miejskiej i wojewódzkiej.

- Czy wobec pracowników wyciągnie Pan jakieś konsekwencje za ich akcję poparcia?

- Nie. Było mi po prostu przykro, że nie zostałem o tej inicjatywie uprzedzony. I że pracownicy podali do publicznej wiadomości nieprawdziwe dane o wysokości zarobków w KBP. Przeprowadziłem spotkanie z pracownikami i wszystko na nim wyjaśniłem.

- Czyli gdyby Pana uprzedzili, zakazałby im Pan przyjść w czerni do pracy?
- Oczywiście, że nie.

- Czy będzie Pan coś robił, by zdobyć pieniądze na podwyżki?
- Stale walczymy o wzrost płac. W lipcu 2011 roku wyniku negocjacji otrzymałem z budżetu miasta 4 procent więcej na pensje. Po analizie z księgową możliwości finansowych, na przykład decydując się na opóźnienie wypłat, okazało się, że średnia podwyżka wyniosła 6 procent. Nie tylko ja się o staram pozyskać pieniądze, ale też członkowie Komisji Kultury w ratuszu. I to nie tylko dla biblioteki, ale dla instytucji kultury w ogóle. W tym roku dotacja na bibliotekę została obcięta o około 100 tys. złotych. Przykro mi było, że nie mogłem wypłacić nagród na Dzień Bibliotekarza. Od 19 lat jestem dyrektorem i po raz pierwszy nie mogłem tego zrobić.

- A informator "Trendy", miesięcznik , który wydaje KBP? Jego roczny budżet to 195 tys. złotych. Nie można taniej, albo zlecić redakcję etatowym pracownikom KBP i mieć pieniądze na podwyżki?

- Oprócz dotacji bieżącej otrzymujemy dotacje celowe. I tej na "Trendy" nie wolno wydać inaczej. Byłem niezadowolony, że tu się wydaje, tu nie mam na płace. Ale nic nie mogę zrobić.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty