Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Absurd: Urzędnicy ustawili znak zakazu na polnej drodze

Rafał Nagórski [email protected]
– Przez lata był tu spokój. Odkąd poprawili drogę, to zaczęły się awantury, a gmina "ukarała nas” postawieniem tego znaku przed naszym domem – pokazuje Irena Dmoch z Wiekowic.
– Przez lata był tu spokój. Odkąd poprawili drogę, to zaczęły się awantury, a gmina "ukarała nas” postawieniem tego znaku przed naszym domem – pokazuje Irena Dmoch z Wiekowic. Radek Koleśnik
Przed domem naszej Czytelniczki, na polnej drodze w niewielkich Wiekowicach w gminie Darłowo, stanął znak zakazu zatrzymywania się. Tak gmina rozwiązała konflikt sąsiedzki.

Przez lata była to zapomniana droga prowadząca na pola. Szeroka na tyle, że zawsze przejechał tu ciągnik z przyczepą, mimo że przed swoim płotem stał mój samochód - mówi Magdalena Bujak z Wiekowic w gminie Darłowo. - Sytuacja zmieniła się, gdy firma stawiająca wiatraki ją utwardziła.

Nagle trzeci wjazd na swoją posesję zrobił sobie właśnie od tej strony sąsiad, a ponad tydzień temu pojawiły się znaki. Wychodzi na to, że mogę zatrzymać się na ruchliwej drodze biegnącej przez wieś, a na bocznej, gdzie stoi tylko mój dom, zatrzymać się już nie mogę. To absurd! - denerwuje się kobieta, która interweniowała już w tej sprawie w Urzędzie Gminy. - Wójt mnie przyjął i kazał napisać skargę. Wtedy sprawie się przyjrzy. Ja chcę żyć spokojnie, a nie dzwonić wjeżdżając do wioski, żeby szybko mi bramę otwierali, bo jak nie schowam auta na podwórzu, to zapłacę mandat - rozkłada ręce pani Magdalena.

- Wiem, że tam jest jakiś konflikt sąsiedzki. Sąsiad tej pani nie mógł wjeżdżać maszynami na swoją posesję, bo drogę blokowały jej samochody. Dlatego pojawił się znak. O szczegółach trzeba rozmawiać z naszym inspektorem drogowym - mówi wójt gminy Darłowo Franciszek Kupracz. - Ja włączę się do akcji, jak sprawy nie uda się rozwiązać polubownie.

- To nie żadna droga polna, ale utwardzona wewnętrzna droga gminna - poprawia nas Janusz Sobieraj, referent ds. dróg w gminie Darłowo. Ten twierdzi, że znak postawił nie tylko, by zakończyć spór sąsiedzki o możliwość swobodnego przejazdu, ale taki wniosek dostał też z policji, która często była wzywana na miejsce. - Poza tym odkąd stan drogi się poprawił, korzystają z niej też inni mieszkańcy, jeździ ciężki sprzęt na pola. Ta pani nie powinna stawiać na poboczu swojego auta, bo to blokuje ruch - wyjaśnia Janusz Sobieraj.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!