Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odcinki plaży w Darłowie w sezonie będą zamknięte

Rafał Nagórski [email protected]
Plaża w Darłówku wschodnim będzie dostępna na odcinku około 1100 metrów. Widoczny na zdjęciu płot odsunięto już na wysokość tzw. Patelni.
Plaża w Darłówku wschodnim będzie dostępna na odcinku około 1100 metrów. Widoczny na zdjęciu płot odsunięto już na wysokość tzw. Patelni. Radek Koleśnik
Trwa umacnianie 8-kilometrowego odcinka brzegu na wschód od Darłowa. Niektóre odcinki plaż - ale tych poza miastem - będą zamknięte.

Ciężki sprzęt początkowo miał umacniać brzeg do końca stycznia 2014 roku. - Ale obecnie udało się zrealizować już 75 proc. tej inwestycji. Wykonawca zapowiedział, że zakończy prace budowlane na przełomie września i października. Później będzie czas na dopinanie pozostałych formalności - mówi Tomasz Bobin, dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku.

Najwięcej kontrowersji wokół tej inwestycji wywołał jednak problem dostępu do plaż w trakcie rozpoczynającego się sezonu. Turyści i mieszkańcy walczyli o to, by podczas wakacji koparki i ciężarówki całkowicie zniknęły z nadmorskiego krajobrazu. Ale przedstawiciele wykonawcy i inwestora od początku informowali, że nie ma takiej możliwości, bo lato to najlepszy okres na wykonywanie większości prac.

- Ostatecznie udało się nam osiągnąć porozumienie, które wszystkich powinno satysfakcjonować - mówi Tomasz Bobin i dodaje, że plaża wschodnia w Darłówku dostępna będzie na odcinku około 1100 metrów. Płot pojawi się dopiero na wysokości "Patelni". Położone dalej na wschód Cisowo i Kopań będą miały dostęp do około 700 metrów plaży. Patrząc dalej od Wicia nie będzie już żadnych utrudnień - dodaje Tomasz Bobin. - Dodatkowo w Wiciu, około 600 metrów na zachód od głównego zejścia na plażę oznaczyliśmy niebezpieczne miejsce, na które natknęliśmy się podczas prac w morzu. Są tam pozostałości jakiejś ścianki ze zbrojeniem, które mogą być niebezpieczne dla kąpiących się - dodaje dyrektor i apeluje, by nie skakać na główkę do morza z nowych kamiennych falochronów wyspowych biegnących równolegle do brzegu.

- Inwestycja w żadnym stopniu nie utrudni życia naszym turystom, których zapraszamy na darłowskie plaże - zapewnia Arkadiusz Klimowicz, burmistrz Darłowa.

Umacnianie brzegu na wschód od Darłowa to największa w powojennej historii Polski inwestycja w zakresie ratowania brzegów morskich. Ostateczny koszt prac budowlanych zamknie się w kwocie 93 milionów złotych. Za te pieniądze dokończono budowę wału przeciwsztormowego, rozebrano istniejące falochrony, a w ich miejsce powstały nowe. Zbudowano też nowe ostrogi brzegowe.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!