Dramatyczne sceny rozegrały się w niedzielny wieczór na ulicy Winnicznej w Szczecinku. - Na miejsce wezwano patrol do awantury domowej, jakiś mężczyzna wdał się w sprzeczkę z sąsiadem i rzucał w niego kamieniami - mówi Jarosław Galach, zastępca komendanta szczecineckiej policji. Na widok policjantów młody mężczyzna - jak się potem okazało - chwycił za siekierę i ruszył do ataku. - Policjanci wezwali go, aby odrzucił niebezpieczne narzędzie, ale napastnik nie reagował - opowiada Jarosław Galach. - Policjant uznał, że jest zagrożone jego życie i oddał w powietrze cztery strzały ostrzegawcze.
I to nie powstrzymało krewkiego 23-latka. Doszło do szamotaniny. W jej trakcie jeden z funkcjonariuszy został uderzony, najprawdopodobniej obuchem siekiery, w żebra. Stłuczenie, choć bolesne, nie zagraża jego życiu. Podobnie, jak rozcięcie ręki drugiego policjanta, której doznał wyrywając siekierę awanturnikowi. Po krótkiej szarpaninie udało się go obezwładnić.
Sprawca zamieszania czeka na przesłuchanie trzeźwiejąc w policyjnej izbie zatrzymań. Dochodzenie prowadzi szczecinecka policja.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?