Trafiła do nas 73-letnia pacjentka z 12-centymetrowym guzem, który obejmował dwa płaty wątroby - opowiada dr Samir
Zeair, ordynator Oddziału Chirurgii Ogólnej, Transplantacyjnej i Chirurgii Naczyniowej w szpitalu przy ul. Arkońskiej w Szczecinie. - Nie można go było ani wyciąć, ani wątroby przeszczepić.
Jedyną szansą dla tej kobiety była embolizacja. Zabieg ten znany jest na całym świecie, ale w naszym województwie nikt go wcześniej nie wykonywał. Wszystko poszło jednak zgodnie z planem, zabieg się udał. Pacjentka została już wypisana do domu. Badania przeprowadzone po zabiegu pokazały, że był skuteczny, bo guz zaczął obumierać. Embolizacja polega na zamknięciu naczyń, które odżywiają guz. W trakcie zabiegu pacjent ma znieczulenie miejscowe. Przez pachwinę wprowadza się cewnik, który docelowo trafia do naczyń tętniczych wątroby. Tu odnajduje się naczynia, które odżywiają guz i zamyka się napływ krwi do guza, co w efekcie powoduje jego obumarcie.
Więcej szczegółów we wtorek w papierowym wydaniu Głosu Koszalińskiego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?