Jak już informowaliśmy, od kilku tygodni trwają prace związane z rozminowaniem 6 tysięcy hektarów lasów na terenie dawnego poligonu w okolicach Bornego Sulinowa. Saperzy z firmy Telkaz, która prowadzi te prace, natrafiają na tysiące min, pocisków i granatów.
Ostatnio jednak wykrywacz metalu jednego z saperów odkrył… metalową trumnę. - Na głębokości ponad 2 metrów znajdowała się trumna, a w niej zwłoki, najpewniej kobiety z czasów ostatniej wojny - mówi Anna Matys, rzeczniczka szczecineckiej komendy policji. - Szczątki zabezpieczono do badań sekcyjnych, później zostaną pochowane.
Sprawę zna bliżej Ryszard Szuba, kierownik prac saperskich firmy Telkaz: - Jeden z naszych pracowników prowadził normalne prace poszukiwawcze - opowiada. - Gdy wykrywacz zasygnalizował metal, saper rozpoczął kopanie. W pewnym momencie natrafił na metalowe wieko, nie wiedział jeszcze co to jest. Odkrył fragment i solidnie się wystraszył, gdy w środku zobaczył ludzką czaszkę.
Natychmiast zawiadomiono policję. Znalezisko było jakieś 80 metrów od starego cmentarza wojennego przy drodze z Krągów do Bornego Sulinowa. W środku lasu, wokół ani śladu innych pochówków. Wewnątrz metalowej, ocynkowanej trumny - oprócz kompletnego szkieletu - znajdowały się resztki niemieckich gazet pisanych gotykiem i trociny, na których ułożono ciało.
Dlaczego pochowano je w takim miejscu? W jakich okolicznościach i kto to jest? Zapewne nigdy już się tego nie dowiemy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?