Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kacper Hefta z Koszalina liczy na Twój 1 Procent

Ilona Stec [email protected]
Kacper Hefta
Kacper Hefta Archiwum
Kacper Hefta student piątego roku europeistyki w Politechnice Koszalińskiej mimo swojej ciężkiej choroby ma wiele planów na przyszłość.

Jak pomóc?

Jak pomóc?

By przekazać 1% podatku na leczenie Kacpra, w formularzu PIT należy wpisać: Fundacja Samarytanin, Tytuł: Kacper Hefta, KRS: 0000224584. Można też dokonać wpłaty, oto niezbędne dane: Fundacja "Samarytanin", 71- 467 Szczecin, ul. Rapackiego 6/21, PKO BP SA I o/Szczecin 46 1020 4795 0000 9502 0265 6643 Tytuł :"Kacper Hefta- darowizna"

Czy uda mu się je zrealizować, zależy od efektów terapii w dalekich Chinach. Potrzebuje na nią stu tysięcy złotych. Zebrał już połowę i wierzy, że uda mu się uzbierać resztę.

Kacper Hefta pochodzi z Bytowa. W Koszalińskiej Politechnice ukończył licencjackie studia dziennikarskie, obecnie kończy magisterskie. Jest młody, ambitny uparty i marzy o tym, by stanąć na nogi.
Kacper choruje na ataksję Friedreicha, rzadką chorobę genetyczną prowadzącą do uszkodzenia układu nerwowego, mięśnia sercowego i zaburzenia zasobów energetycznych w całym organizmie. Mówiąc najprościej - jego ciało traci życiowe siły. - Każdy człowiek ma w sobie takie akumulatory zasilające organizm w energię. U mnie te akumulatory się zepsuły, mam tej energii coraz mniej - mówi Kacper Hefta. W Polsce na ataksję Friedreicha choruje zaledwie około 20 osób.

Wyraźne objawy choroby zaobserwowano u Kacpra gdy miał 11 lat. - Tak dziwnie zacząłem poruszać jedną nogą, traciłem koordynację, równowagę, potem chodziłem jak pijany, w końcu siadłem na wózek. Jeżdżę nim już ponad trzy lata - opowiada Kacper. Nie daje się chorobie. Studiuje, w tym roku chce obronić pracę magisterską, dużo czyta, dużo ćwiczy i oddaje się swojej pasji didżejskiej. Kocha muzykę, ma specjalny sprzęt, na którym nagrywa i "miksuje" utwory . Koncertuje w klubach, rozgłośniach radiowych. W akademiku Politechniki mieszka z młodszym bratem Czarkiem, który studiuje "budownictwo". W domu jest jeszcze najmłodszy brat -10-latek. U niego, niestety, też zdiagnozowano już to samo schorzenie.

U Kacpra choroba wciąż postępuje. - Czuję ten postęp, tracę siły, sprawność, ale gdyby nie ćwiczenia, byłoby jeszcze gorzej. Dzięki nim jakoś jeszcze funkcjonuję - mówi. Od trzech lat regularnie chodzi na siłownię i ćwiczy, codziennie dwie - trzy godziny. - Żałuję, że tak późno zacząłem, kiedyś to sobie zlekceważyłem, szkoda ale nic już nie zrobię, muszę iść do przodu - uważa Kacper.

Choć często czuje się samotny, stara się bywać wśród ludzi, wytycza sobie cele i dąży do nich. Ma mnóstwo marzeń i planów na przyszłość. Po studiach chciałby założyć własną firmę, wspólnie z kolegą. Mają już na nią pomysł. Czy mu się uda te marzenia i plany spełnić - zależy od efektów terapii, na którą chciałby wybrać się do Chin. Jest to terapia komórkami macierzystymi. Usłyszał o niej kiedyś w telewizji. Udało mu się nawiązać kontakt z dwiema chorymi osobami, którym leczenie w Chinach pomogło. W Kacpra wstąpiły nadzieje.

- Ta terapia ma to do siebie, że nikt nie wie, jak ją przejdzie i jaki da efekt . Chińczycy mają w tej dziedzinie największe doświadczenie, dlatego chciałbym tam pojechać. Wiem, że gwarancji na powrót do zdrowia czy choćby poprawę stanu zdrowia nikt mi dać nie może, ale muszę spróbować tej terapii. Ja wierzę, że się uda. To jest jedyna moja szansa na to, żebym był sprawniejszy. Nie mam nic do stracenia, a zyskać mogę bardzo dużo - mówi Kacper Hefta. Narodowy Fundusz Zdrowia takiej terapii nie finansuje, nie ma też możliwości sfinansowania jej przez Ministerstwo Zdrowia. Kacper sam musi zebrać pieniądze na leczenie.

Przyjdź na koncert

Przyjdź na koncert

W sobotę (16 bm.) w Klubie "Kawałek Podłogi" przy ul. Piastowskiej 21 w Koszalinie (dawna kawiarnia BWA) koncert charytatywny dla Kacpra Hefty zagra zespół "Fluktua". Grupa koncertowała m.in. w Studio im. Agnieszki Osieckiej w radiowej "Trójce" i obecnie przygotowuje się do debiutanckiej płyty. Koncert zatytułowany "Kredyt na szczęście - cena marzeń" rozpocznie się o godz. 20. Jest wspólnym przedsięwzięciem zespołu i przyjaciół Kacpra. - Wstęp kosztuje 10 złotych, ale można będzie jeszcze dorzuć coś do puszki. Wszystko, cały dochód z tego koncertu zostanie przeznaczony na terapię Kacpra. Zapraszamy studentów, mieszkańców Koszalina, każdego kto chciałby posłuchać dobrej muzyki i pomóc Kacprowi. Będzie dużo niespodzianek - zachęca Eliza Marczak wolontariuszka.

Terapia trwa około 35 dni, to minimum. Na leczenie, pobyt w Chinach i podróż potrzebuje około 100 tys. złotych. Jego rodzina nie jest w stanie zafundować mu tej terapii, dlatego Kacper zwrócił się o wsparcie do ludzi dobrej woli i rozpoczął intensywną zbiórkę pieniędzy. W Fundacji "Samarytanin", skupiającej chorych na ataksję Friedreicha i działającej na ich rzecz, Kacper ma konto. na które można wpłacać pieniądze, a także przekazywać jednoprocentowe odpisy od podatku. Wszystko, co do tej pory udało mu się zebrać postanowił przeznaczyć na leczenie w Chinach. W zbiórce jak mogą wspierają go znajomi, przyjaciele. - Mało ludzi jest wokół mnie, ale ci którzy są, to naprawdę dobrymi, wartościowym ludźmi i wspaniałymi przyjaciółmi - mówi Kacper. Dzięki ich wsparciu i pomocy wielu innych życzliwych osób na jego koncie w Fundacji jest już około 50 tysięcy złotych.

Zbiórka pod hasłem "Cena marzeń" prowadzona jest również na portalu internetowym Facebook. By pomóc Kacprowi jego przyjaciele, bliscy i znajomi organizują różne imprezy charytatywne. Za tydzień, w sobotę (16 bm.) w koszalińskim Klubie "Kawałek Podłogi" odbędzie się koncert pt. "Kredyt na szczęście - cena marzeń", z którego cały dochód zostanie przeznaczony na leczenie Kacpra w Chinach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!