We wtorek Sąd Rejonowy przychylił się do wniosku o tymczasowe aresztowanie męża zmarłej. - Postawiliśmy mu zarzut spowodowania uszkodzenia ciała skutkującego śmiercią, za co grozi kara od 2 do 12 lat - mówi Jerzy Sajchta, zastępca szczecineckiego prokuratora rejonowego. Z ustaleń śledczych wynika, że sprawca trzymając za włosy uderzał głową ofiary o podłogę. Dlaczego więc nie usłyszał zarzutu zabójstwa?
- Z opinii biegłego, który przeprowadzał sekcję zwłok wynika, że bezpośrednią przyczyną zgodny był krwiak podtwardówkowy mózgu, gdyby udało się powiązać jego powstanie z uderzaniem głową o podłogę moglibyśmy postawić zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym - prokurator przyznaje, że na tym etapie dochodzenia musiał się posługiwać dostępnym materiałem dowodowym. Możliwe, że krwiak zaczął powstawać wcześniej od np. kopnięcia, czy też ciosu w głowę. Dodaje też, że 38-latek na pewno usłyszy jeszcze zarzut znęcania się nad żoną, a niewykluczone także, że nieudzielania pomocy. Z ustaleń policyjnych wiadomo, że już wcześniej w jej mieszkaniu dochodziło do awantur z udziałem męża. Na ciele zmarłej odkryto wiele starszych i nowszych siniaków.
Podejrzany przyznał, że żonę uderzył, ale z powodu zamroczenia alkoholowego nie pamięta wielu faktów, mylą mu się dni i kolejność zdarzeń.
37-latka dorywczo pracowała w Niemczech, skąd przyjechała do domu 24 lutego. Ostatni raz żywą widziano ją w piątek. Zmarła najprawdopodobniej w nocy z soboty na niedzielę.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?