Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni jak nasi posłowie. Dostali tablety za 35 tysięcy złotych

Rajmund Wełnic [email protected]
Radni powiatowi rezygnują z papierowych dokumentów i będą się posługiwać tabletami.
Radni powiatowi rezygnują z papierowych dokumentów i będą się posługiwać tabletami. Rajmund Wełnic
Szczecineccy radni powiatowi dostali tablety za 35 tysięcy złotych. Sprzęt ma się zwrócić, bo nie trzeba będzie już drukować stosów papierów.

19 radnych - bo tylu zasiada w Radzie Powiatu Szczecinek - odebrało po ostatniej sesji nowiutkie tablety, czyli najnowszą wersję komputerów przenośnych. To urządzenia Samsung Galaxy 2 z ekranem o przekątnej 10.1 cala i łącznością bezprzewodową. - Łączny koszt zakupu to 34,6 tysiąca złotych plus 110 zł miesięcznie za internet - mówi Edyta Wieleba-Matyśniak, rzeczniczka starostwa. - Radni otrzymali tablety do służbowego wykorzystania. Podpisali też zobowiązanie, że po zakończeniu kadencji są zobowiązani do oddania sprzętu w jak najlepszym stanie.

- Od około roku przymierzaliśmy się do tego zakupu, byli zwolennicy i przeciwnicy - wyjaśnia Dorota Chrzanowska, przewodnicząca Rady Powiatu. Przeważył rachunek ekonomiczny. - Na posiedzenia komisji i sesje trzeba długo drukować i oprawiać stosy druków, czasami to spore książeczki dla każdego z radnych, a papier i tonery do drukarek są drogie - szefowa Rady dodaje do tego także koszty wysyłki pocztowej. - Zakup tabletów to jednorazowy, duży wydatek, ale na pewno na tym zaoszczędzimy. Może nie w ciągu jednego roku, ale do końca kadencji na pewno. Wyliczyliśmy to dokładnie.

- A nie można było wysyłać materiały na internetowe skrzynki pocztowe i czy każdy będzie potrafił się posłużyć tabletem? - dociekamy.
- Nie każdy z radnych ma założoną skrzynkę pocztową, a poza tym z tabletów będzie można korzystać także na komisji i sesji - mówi Dorota Chrzanowska. - Przeglądanie materiałów na ekranie wymaga przyzwyczajenia się i pewnej wprawy, ale radni już przeszli krótkie szkolenie i będą się jeszcze szkolić. Na dziś tylko jeden radny nadal chce otrzymywać druki w formie papierowej.

- Tego naprawdę jest sporo, czasami projekty uchwał z załącznikami liczą po 100 stron na jedną tylko sesję - mówi radny Eugeniusz Szybisty. - Już teraz w połowie kadencji mamy tego całą szafę i nie wiem, co z tym zrobić. Przyznaje, że na razie nie zgłębił tajników posługiwania się tabletem, ale ma nadzieję, że wkrótce przestanie to być dla niego trudne.

Tabletów nie mają natomiast radni z Koszalina i z Kołobrzegu. Radni miejscy ze Szczecinka tabletów nie mają i na razie nie zanosi się, aby mieli mieć. - Myślę, że to zbędne, bo w dzisiejszych czasach są ważniejsze wydatki samorządu - mówi Katarzyna Dudź, przewodnicząca Rady Miejskiej i dodaje, że niemal wszyscy radni już od dawna dostają niezbędne dokumenty e-mailem na skrzynki pocztowe. Tylko dwóch-trzech z 21 radnych miejskich woli nadal posługiwać się papierowymi dokumentami. - Jeżeli ktoś chce, może przynieść swój prywatny tablet lub laptop na sesję i korzystać z niego - mówi szefowa RM. - I kilka osób tak robi.

Tablety mają za to posłowie. - Dostaliśmy je z kancelarii sejmu na początku kadencji na stan biura poselskiego - szczecinecki poseł Wiesław Suchowiejko nie może się nachwalić nowinki. - Tablet staje się naszym codziennym narzędziem pracy, na które otrzymujemy wszelkie druki z klubów poselskich. czy komisji. Podczas niedawnego wystąpienia chciałem się posłużyć cytatem z Juliana Tuwima, sprawdziłem szybko w internecie, czy czegoś nie przekręcę i posłużyłem się nim z mównicy.

- Moim zdaniem tablet tego typu sprawdzi się w pracy radnych znakomicie - mówi Maciej Pilarczyk ze szczecineckiego sklepu Komputronik. - Można na nim edytować pliki tekstowe, także w formacie PDF, ma dostęp do internetu. Po dokupieniu za około 250 złotych stacji dokującej z klawiaturą, która jest jednak poręczniejsza niż klawiatura ekranowa, można też wygodnie pisać. Tablety deklasują też laptopy, jeżeli chodzi o czas pracy na baterii, ten Samsung powinien wytrzymać do 9 godzin. Ja zainwestowałbym nawet w najnowszy model Note, który czyta pismo odręczne na ekranie. Czy radni do tabletów się przyzwyczają? Mój tata ma pod 60-tkę i na początku obawiał się smartfona, a dziś świetnie daje sobie z nim radę.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!