Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagryzione stado danieli: Właściciel stracił 50 z 70 sztuk [nowe fakty, zdjęcia]

(asia)
Adam Wójcik
Właściciel farmy w Pękaninku niedaleko Białogardu policzył zabite daniele. Stracił 50 sztuk z 70, jakie liczyło jego stado. Większość danieli zabiły dzikie zwierzęta. Część zdechła z przerażenia.
Zagryzione stado danieli

Zagryziono stado danieli

Wciąż nie wiadomo, jakie zwierzęta doprowadziły do tragedii właściciela farmy danieli w Pękaninku. Przypomnijmy, na ogrodzonej trzyhektarowej działce właściciel ostatni raz był w środę. Po tym czasie, kiedy znów przyjechał do zwierząt, znalazł zagryzione stado. W siatce siatce ogradzającej teren nie było dziur. Znaleziono jednak dwa miejsca, gdzie była ona naciągnięta i podniesiona, a pod nią zrobiony podkop.

Wczoraj udało się policzyć zabite sztuki - głównie łanie i cielaki. W większości zwierzęta miały złamane karki, zostały poranione i uduszone. W sumie zdechło 50 danieli. Większość odnaleziono przy ogrodzeniu. - Część z nich, jak określił powiatowy lekarz weterynarii, padło z przerażenia. Również zwierzęta, które przeżyły, są potwornie wystraszone. Nawet nie chcą jeść - informuje Joanna Gadomska, rzecznik Starostwa Powiatowego w Białogardzie.

Jeden z danieli uciekał przed atakującym zwierzęciem i z impetem uderzył w ogradzającą farmę siatkę. Przewrócił słup, na którym była rozpięta i wpadł do rowu. Zginął.

Straty na farmie wyniosły ponad 50 tys. złotych.

Pewne jest, co podkreślają białogardzcy policjanci, że za tragedią nie stoi człowiek, a zwierzęta. - Za wcześnie, by mówić o konkretach, ale weterynarz ocenił po śladach, że są to zwierzęta psowate. Otrzymaliśmy sygnały od strażników miejskich, że od około trzech tygodni próbują zlokalizować trzy zdziczałe psy, które pojawiają się w tej okolicy - mówi Joanna Gadomska.

Zagryzione stado danieli. Mieszkańcy boją się ataku [nowe fakty, zdjęcia]

Dzikie psy zauważyli też myśliwi z koszalińskich i białogardzkich kół łowieckich. - Dwa duże i dwa małe - potwierdza Marek Plewa, rzecznik Zarządu Okręgowego Koszalin Polskiego Związku Łowieckiego. Nie wyklucza to tezy o grupie wilków, tym bardziej, że w regionie były już sygnały o ich występowaniu. Jak jednak podkreśla rzecznik na dzień dzisiejszy bardziej prawdopodobna wersja zdarzeń to atak dzikich psów.

- Na farmie zostały zamontowane systemy alarmowe, detektory ruchu. Może to pomoże odpowiedzieć na pytanie, co jakie zwierzęta zabiły daniele - mówi Joanna Gadomska ze Starostwa Powiatowego. - Szukamy też zgodnych z przepisami prawa procedur na unieszkodliwienie zwierząt, które dopuściły się ataku.
Policjanci z Białogardu podjęli działania prewencyjne i proszą mieszkańców okolicy o zachowanie ostrożności przy wychodzeniu na spacer do pobliskich lasów, oraz o zamykaniu na noc swojego inwentarza. Zwrócą też uwagę właścicielom psów, by odpowiednio zabezpieczyli zwierzęta i nie puszczali ich luzem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!