Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowali drogę: robota wykonana, a pieniędzy brak [film]

Radek Koleśnik
Wczoraj w koszalińskim biurze Eurovii kilku podwykonawców złożyło pismo z żądaniem zapłaty. - Czekamy do 28 maja, potem jak nie będzie wyjścia - to zablokujemy drogę do Darłowa - zapowiadają podwykonawcy.
Wczoraj w koszalińskim biurze Eurovii kilku podwykonawców złożyło pismo z żądaniem zapłaty. - Czekamy do 28 maja, potem jak nie będzie wyjścia - to zablokujemy drogę do Darłowa - zapowiadają podwykonawcy. Radek Koleśnik
- Jak nam zapłacą, wrócimy do pracy - mówią pracownicy remontujący drogę do Darłowa.

Trasa wojewódzka nr 203 z Koszalina do Darłowa jest remontowana od 2010 roku. Koniec robót zaplanowano wcześniej w połowie maja, ale po negocjacjach Eurovii z Zarządem Dróg Wojewódzkich w Koszalinie przesunięto termin na koniec lipca.

Eurovia to główny wykonawca, który wygrał przetarg z uwagi na najtańszą ofertę - za przebudowę 10 kilometrów zaproponował 37 milionów. - Rozliczamy się z Eurovią na bieżąco i nic nam nie wiadomo, by miała opóźnienia wobec podwykonawców - mówi Bogdan Krawczyk, dyrektor ZZDW w Koszalinie.

Podwykonawcy, którzy wczoraj zjawili się w koszalińskim biurze wykonawcy, są bezradni. Jest ich kilkunastu. Każdy stoi na czele firmy, która zatrudnia przynajmniej po kilka osób. Twierdzą, że Eurovia nie płaci im od dwóch miesięcy za wykonane prace.

- Wcześniej nie było problemów, teraz mi zalegają z zapłatą 60 tys. złotych - mówi Jakub Potoczny. - Takich jak ja jest wśród nas więcej, kwoty są mniejsze i większe. Rekordzista czeka na pół miliona złotych. Zwodzą nas, przekładają termin płatności, tłumacząc, ze czekają na decyzję z centrali. Naszym firmom grozi upadek. W piątek zeszliśmy z budowy, zabraliśmy maszyny i czekamy. Wciąż słyszymy, że zapłata będzie na następny dzień, a pieniędzy nie ma.

W Koszalinie nie miał kto rozmawiać z podwykonawcami - mogli tu jedynie zostawić pismo do dyrekcji szczecińskiego oddziału. I to zrobili.

Nam udało się skontaktować z Bogusławem Gościniakiem, dyrektorem oddziału Eurovii w Szczecinie. Ten uspokaja: - Nie ma takiej sytuacji, że nie płacimy za wykonaną pracę, bo za to grozi więzienie. A przesunięcia w terminach płatności zdarzają się, jak w każdym normalnym kraju - mówi dyrektor. - Spokojnie, do końca tygodnia wszystko wróci do normy.

Przedstawiciel Eurovii uspokaja też kierowców, że robota zostanie wykonana na czas. - Jeżeli ci podwykonawcy zejdą z placu budowy, to znajdą się inni - mówi. - Ale z drogą nie będzie opóźnień. Do końca czerwca zdążymy z nawierzchnią, a na wykończenie mamy czas do końca lipca.

Tego entuzjazmu nie podziela z kolei szef ZDW Bogdan Krawczyk: - Tempo prac nie jest najlepsze - mówi. - Ale jeżeli wykonawca się spóźni, to będą kary. A jeżeli podwykonawcy mają problemy z Eurovią i pieniędzmi, to powinni się do nas zgłosić, będziemy to wyjaśniać - bo przecież Eurovia dostała od nas już sporo pieniędzy za wykonaną robotę, około 25 milionów.

Jak ZDW mobilizuje Eurovię do przyspieszenia prac? - Jak się tylko da: słowem i pismem, no i jeździmy też na budowę, nic więcej nie możemy zrobić - rozkłada ręce Bogdan Krawczyk.

A sezon wakacyjny coraz bliżej. Do sprawy wrócimy.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo