Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piąty numer "Szczecineckich Zapisków Historycznych"

(r)
Rajmund Wełnic
W ciągu bez mała ćwierćwiecza ukazały się tylko cztery numery "Szczecineckich Zapisków Historycznych". Z tym większą niecierpliwością oczekiwano na 5. "Zapiski", które właśnie prosto z drukarni dotarły do Szczecinka.

Pierwsze "Szczecineckie Zapiski Historyczne" ukazały się drukiem jeszcze w czasach PRL, czyli w połowie lat 80. XX wieku. Później szczecineccy muzealnicy, którzy je wydają, mieli dłuższe i krótsze przerwy, ale dopiero teraz - po 5-letniej przerwie - ukazał się zeszyt nr 5.

Choć zeszyt to stanowczo za mało powiedziane, bo publikacja przynosi 10 arcyciekawych artykułów na 350 stronach. - Jeżeli nie takie małe muzeum, jak nasze, nie publikuje, to po prostu go nie ma w życiu naukowym - dyrektor Muzeum Regionalnego Jerzy Dudź wyjaśniał, że z uwagi na skromną obsadę placówce ciężko jeszcze prowadzić działalność wydawniczą.

Najważniejsze jednak, że nowa, pachnąca jeszcze farbą drukarską, książka już jest. Pochłonąłem ją w dwa wieczory i muszę przyznać, że przyjemnie się ją czyta, bo autorzy w większości przypadków starali się - oprócz treści ważnych historycznie - pisać językiem przyswajalnym dla przeciętnego czytelnika.

Kilka artykułów to wspomnienia (m.in. potomków rodu Denningów władających majątkiem w Juchowie przed wojną, czy siostry Marceli z Zakonu Niepokalanek), które zawsze czyta się z wypiekami na twarzy. To kawał "żywej" historii. Polecam także nostalgiczną relację Jana Kurka, absolwenta szczecineckiego ogólniaka, dziś poznaniaka, z wypraw do miasta dzieciństwa w połowie lat 80..

Lektura może być dla mieszkańców Szczecinka nieco gorzka, może nawet bolesna, ale jakże potrzebna. Jak powieść kryminalna czyta się także artykuły koszalińskiego archeologa Ignacego Skrzypka o pionierze XIX-wiecznej archeologii i kryptologii Ferdynandzie Kasiskim, który przekopał okolice Szczecinka, czy też o kolejach losu wczesnośredniowiecznego bożka Belbuka będącego do dziś ozdobą szczecineckiego muzeum.

W czasy napoleońskie przenosi nas Jerzy Dudź, który sprawdził, jakie ślady i pamiątki w Szczecinku i okolicach pozostawiły wojny z początku XIX wieku. Z Jadwigą Kowalczyk-Kontowską zwiedzamy zabytkowe świątynie gminy wiejskiej Szczecinek. Z czystym sumieniem możemy polecić najnowsze "Zapiski" każdemu pasjonatowi dziejów Szczecinka. Wydawnictwo ukazało się w skromnym nakładzie 300 egzemplarzy, warto się więc pośpieszyć. Książkę w cenie 30 zł można kupić w muzeum przy ulicy Szkolnej.

Jest też szansa, że na kolejne "Zapiski" nie trzeba będzie czekać aż tak długo. W roku 2014 muzeum w Szczecinku będzie obchodzić 100-lecie istnienia. Muzealnicy przymierzają się do wydania z tej okazji następnego numeru, a także przewodnika po najciekawszych zabytkach i eksponatach zgromadzonych w muzeum. Na już na początku października tego roku MR wraz ze szczecineckim oddziałem Archiwum Państwowego organizują konferencję naukową poświęconą jubileuszom obu placówek (archiwum obchodzi 60-lecie istnienia).

Prezentacja "Szczecineckich Zapisków Historycznych" - od lewe autorzy: Anna Dymna, Jadwiga Kowalczyk-Kontowska, Ignacy Skrzypek, Dorota Himmele, Christa Himmele, Alicja Tyszkiewicz oraz Jerzy Dudź.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!