Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rewolucja w DPS. Stracą opiekunki, zyskają domownicy

(r)
Dom Pomocy Społecznej w Bornem Sulinowie – starosta obawia się, że wraz pogorszeniem się jakości opieki nad pensjonariuszami w przyszłości może być mniejsze zainteresowanie pobytami w placówce.
Dom Pomocy Społecznej w Bornem Sulinowie – starosta obawia się, że wraz pogorszeniem się jakości opieki nad pensjonariuszami w przyszłości może być mniejsze zainteresowanie pobytami w placówce. Rajmund Wełnic
Dom Pomocy Społecznej w Bornem Sulinowie przeszedł - ku niezadowoleniu większości pracowników - z 12-godzinego systemu pracy na system 8-godzinny. Spowoduje to wielkie komplikacje głównie z dojazdami opiekunek. Właściciel DPS mówi, że alternatywą są zwolnienia.

Nowy system pracy obowiązuje od początku lutego. Do tej pory personel opiekujący się pensjonariuszami DPS pracował po 12 godzin na dwóch zmianach - od godziny 7 do 19 i od 19 do 7. W takim systemie - zgodnie z kodeksem pracy - po tak długiej pracy przysługuje wolne, bywa, że przy odpowiednim ułożeniu grafiku nawet kilka dni. - Choć zwykle wypadało po 12-15 dni roboczych w miesiącu - mówią nasi rozmówcy. W podobny sposób pracuje się m.in. w wielu szpitalach.

Teraz DPS pracuje w systemie 8-godzinnym. Co to oznacza? W pracy trzeba być niemal codziennie, a to dla pracowników dojeżdżających wielkie utrudnienie i wydatek. Na domiar złego po godzinie 23 nie jeżdżą już żadne autobusy i wiele osób ma gigantyczny problem. Nowe godziny pracy sprawiają też, że w wiele osób czekają komplikacje rodzinno-domowe. Przypomnijmy, że do 8-godzinnego dnia pracy kierownictwo DPS przymierzało się już dwa lata temu, ale wtedy nic z tego nie wyszło.

Teraz tak i nie pomogły nawet protesty związków zawodowych. - Spotkałem się z dyrekcją Domu i związkowcami wysłuchując argumentów stron - mówi starosta szczecinecki Krzysztof Lis (powiat jest właścicielem borneńskiego DPS). - Propozycje szefostwa nie brały się znikąd. Mamy obecnie w DPS 136 mieszkańców, z czego około 60 to osoby leżące wymagające szczególnej opieki. W systemie 12-godzinnym jej zapewnienie jest znacznie trudniejsze, szczególnie w godzinach wieczornych. Bywa, że opiekunki muszą wyręczać pokojowe zaniedbując swoje obowiązki.

Starosta przypomina, że DPS znajduje się trudnej sytuacji finansowej i musi szukać optymalnych rozwiązań. Inaczej realne będą zwolnienia pracowników. - Przegraliśmy przetarg na żywienie pacjentów szpitala, z uwagi na wysokie ceny wody i ścieków w Bornem Sulinowie trudno nam też konkurować na rynku usług pralniczych - K. Lis dodaje, że od zeszłego roku burmistrz miasta zaczęła DPS naliczać podatek od nieruchomości jak od powierzchni zajętej pod działalność gospodarczą. Wszystko przez liczne imprezy, studniówki, wesela itp., które DPS organizuje. To dochód dla placówki, ale z trudniej strony rodzi konflikty z miejscowymi gastronomiami skarżącymi się konkurencję Domu.
Nasz informator twierdzi, że teraz opiekunowie w razie organizacji imprez mają obsługiwać gości. - Wcześniej kelnerki wynajmowano - mówi nasz rozmówca. - Teraz, jak będzie wesele, to dwoma segmentami będzie się zajmować jedna opiekunka, a nie dwie, jak do tej pory.

Starosta K. Lis zdecydowanie zaprzecza, że takie rozwiązania będą wprowadzone w życie. DPS ma - z wymienionych wyżej powodów - do minimum ograniczyć organizację imprez. Ostatnie zmiany właściciel DPS popiera i takie stanowisko przedstawiono związkom zawodowym. - Są słuszne, bo poprawią jakość usług świadczonych dla mieszkańców - mówi K. Lis. - W rozmowie ze mną wszystkie kierowniczki sygnetów stwierdziły, że w 12-godzinnym systemie opieka nad pensjonariuszami jest gorsza.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!