Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koksowniki na ulicach Kołobrzegu sposobem na mrozy

Michał Tymek [email protected] Współpraca Marzena Sutryk, Rajmund Wełnic
ZDJECIE Koksowniki na ulicach Kołobrzegu - tu przy dworcu - stanęły już w poniedziałek. Mają się jeszcze pojawić w strefie uzdrowiskowej.
ZDJECIE Koksowniki na ulicach Kołobrzegu - tu przy dworcu - stanęły już w poniedziałek. Mają się jeszcze pojawić w strefie uzdrowiskowej. Michał Świderski
W portowych basenach lód taki, że muszą go kruszyć holowniki. Pracownicy zakładów komunikacji w regionie grubo przed świtem uruchamiają autobusy, aby się rozgrzały. Dla pieszych szykowane są koksowniki. Słowem - zima w pełni.

Ujemne temperatury sprawiły, że w wielu miejscach w Kołobrzegu pozamarzała Parsęta. To samo jest w basenach portowych. Na zlecenie Zarządu Portu Morskiego, któremu podlegają te wody, dwa razy na dobę lód łamie holownik. Z zimnem dobrze na razie radzą sobie też w Komunikacji Miejskiej. - Olej napędowy nie lubi zimna, więc mechanicy mają trochę więcej pracy, ale nie było większych problemów z opóźnieniami autobusów - zapewnia prezes kołobrzeskiej Komunikacji Jan Warchoł. Także Miejska Energetyka Cieplna nie stwierdziła żadnych awarii. Panująca zima sprawiła, że godziny przyjęć wydłużyła noclegownia dla bezdomnych, która przyjmuje w godz. 16 - 10. Jest też więcej patroli. - Więcej strażników miejskich odwiedza działki i pustostany, gdzie mogą przebywać bezdomni - mówi Mirosław Kędziorski, komendant Straży Miejskiej w Kołobrzegu.

Mróz dał się we znaki wszystkim mieszkańcom Kołobrzegu, dlatego na ulicach już w poniedziałek pojawiły się koksowniki. Stanęły przy dworcu kolejowym, porcie rybackim i w Podczelu. Mają pojawić się też w strefie uzdrowiskowej. - Będą stały, dopóki będzie mróz. Dodatkowo w miejscach, gdzie zbiera się wiele osób, Straż Miejska będzie dowozić gorącą herbatę - mówi Marek Hubert, naczelnik wydziału zarządzania kryzysowego Urzędu Miasta. Część koksowników została wypożyczona z jednostki wojskowej, pozostałe wykonał Miejski Zakład Zieleni, Dróg i Ochrony Środowiska. - To nic trudnego. Wystarczy zespawać parę prętów - mówi Michał Kujaczyński, rzecznik prezydenta.

W Koszalinie nikt nie ma planów, by wystawić dla zmarzniętych przechodniów koksowniki. W ratuszu usłyszeliśmy, że trudno je w ogóle zorganizować, a dwa: "trzeba mieć uprawnienia do ich obsługi, a nikt takich w mieście nie ma, a w ogóle, co to będzie, jak ktoś się oparzy". Pewnie gdyby było bliżej wyborów samorządowych, to i koksowniki znalazłyby się błyskawicznie, i stanęły na placu przed ratuszem. Tymczasem służby miejskie borykały się wczoraj z innymi przyziemnymi sprawami, jak awaria wodociągu. Po południu bowiem pękła rura w rejonie ul. Traugutta, i to najprawdopodobniej z powodu minusowych temperatur. Mieszkańcy kilku bloków przez kilka godzin nie mieli wody. Nie było natomiast możliwe podstawienie beczkowozów, gdyż woda w nich szybko by zamarzła.

W mroźne poranki szybciej w pracy muszą się też pojawiać pracownicy Miejskiego Zakładu Komunikacji. - W trasę musi wyjechać około 50 autobusów - mówi Jerzy Banasiak, rzecznik MZK w Koszalinie. - Pojazdy trzeba wcześniej uruchomić, a w nich systemy nagrzewające, pneumatyczne służące np. do otwierania drzwi.
W zimowe dni strażnicy miejscy przestrzegają mieszkańców przed nadmierną fantazją. - Zamarzło m.in. jezioro Jamno w Koszalinie - mówi Piotr Simiński, komendant tutejszej SM. - I ludzie już zaczynają wybierać się na spacery po tafli. Taki sygnał zgłosiła nam kobieta, która widziała, jak młoda mama weszła na zamarznięte jezioro z 3- i 6-letnim dzieckiem - to skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie. Pamiętajmy, w jeziorze są także ciepłe prądy, lód w każdej chwili może pęknąć, a nasza wycieczka zakończy się tragicznie.

Służby komunalne w Szczecinku nie szykują się jakoś specjalnie na atak zimy. Największe pogotowie trwa w Komunikacji Miejskiej. - Dyżurni mechanicy przychodzą o godz. 4 rano, aby pomóc kierowcom uruchomić silniki, bo wiadomo, że rozruch jest przy tej temperaturze utrudniony - Roman Romanów, dyrektor ds. technicznych KM, wyjaśnia, że do baków lane jest paliwo nie gęstniejące do minus 33 stopni. - Na razie, odpukać, żaden autobus nie zastrajkował. Jednak do zimy trzeba się szykować już we wrześniu, gdy odwadnia się autobusowe układy pneumatyczne, sprawdza nagrzewnice, akumulatory. Jeżeli teraz ktoś się za to bierze, to jest za późno - dodaje Roman Romanów.
W szczecineckim schronisku dla bezdomnych zwierząt wszystkie starsze i krótkowłose psy przeniesiono do ogrzewanych pomieszczeń. - Na zewnątrz zostały tylko dorosłe, zdrowe i długowłose psy, które codziennie dostają ciepłe jedzenie i rosół - mówi szefowa schroniska Danuta Kadela. Budy ocieplono styropianem, a do środka włożono ciepłą watolinę.

Jedno z niewielu miejsc, gdzie widok spadającego słupka w termometrze wywołuje zadowolenie, to Miejska Energetyka Cieplna w Szczecinku. - Z ostatnich dniach notujemy sprzedaż ciepła większą o ponad 50%, niż jeszcze tydzień temu - Marek Szabałowski, prezes MEC, z ciepłej zimy się nie cieszył. Ale i tu szykują się na nadejście siarczystych mrozów. - Poniżej minus 20 stopni zwiększamy liczbę pracowników służby dozoru, aby uniknąć awarii czy przymarzania opału - dodaje szef ciepłowników.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!