Mężczyźni działali przez ostatnie dwa miesiące na terenie Koszalina. Trzech 20-latków i 23-latek włamywali się do samochodów i zabierali z nich radia oraz inne drobiazgi. Zdarzało się też, że kradli samochód, który następnie porzucali i podpalali. Na włamania przyjeżdżali autem należącym do jednego z nich. W jednym przypadku żeby móc poruszać się po mieście, zatankowali samochód na stacji i nie zapłacili za benzynę.
Ich przestępczy maraton zakończył się włamaniem do nissana zaparkowanego na jednym z koszalińskich osiedli. Z auta zabrali zestaw nagłaśniający i zegary samochodowe. Dostali się też do stojącego obok forda, wymontowali katalizator.
Policjanci z II komisariatu otrzymali zgłoszenie o włamaniach i rozpoczęli czynności. Ustalili, jakim samochodem poruszali się sprawcy i odzyskali skradziony katalizator. Po kolei zatrzymywali wszystkich odpowiedzialnych za przestępstwa mężczyzn. Okazali się nimi mieszkańcy Koszalina, Sianowa i Bobolic.
Kryminalni z II komisariatu odzyskali również zegary, radia i inne sprzęty, które ukradli sprawcy. Łączna wartość zabranych przez nich przedmiotów, w tym samochodów i radioodtwarzaczy, wyniosła prawie 20 tysięcy złotych.
Ciekawostka, jednego z mężczyzn utrwalił na zdjęciu fotoradar w momencie, gdy kierowca przekroczył dozwoloną prędkość jadąc jednym ze skradzionych samochodów.
Wszyscy usłyszeli łącznie 24 zarzuty dotyczące kradzieży, włamań i paserstwa. Grozi im do 10 lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?