Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakupy: Na półkach drożyzna

Irena Boguszewska [email protected]
sxc.hu
Koszyk noworoczny Od 1 stycznia ubiegłego roku wzrósł podatek VAT. Postanowiliśmy sprawdzić, czy w związku z tym w naszych sklepach zmieniły się ceny żywności i to tej podstawowej, którą kupujemy na co dzień.

Od początku ubiegłego roku zmieniły się stawki podatku od towarów i usług, czyli VAT. Podwyższenie podatku z 22 do 23% i z 7 do 8% wprowadzone zostało tymczasowo na 3 lata, tj. do 31 grudnia 2013 roku. Wzrost stawek nie obejmuje podstawowych produktów żywnościowych (objętych do końca 2010 roku stawką 7 %), takich jak: chleb, nabiał, niektóre przetwory mięsne, produkty zbożowe (mąka, kasza, makaron) oraz soki. Towary te opodatkowane będą nową stawką w wysokości 5%. To oznacza, że powinny potanieć. Niestety, żywność nieprzetworzona może podrożeć. Po roku zajrzeliśmy do sklepów, aby przekonać się, w jaki sposób zmiany podatku VAT przełożyły się na ceny towarów.
Tym razem wzięliśmy pod lupę ceny tych samych 21 produktów, które sprawdzaliśmy w styczniu 2011 roku w pięciu sklepach Koszalina i jednego w Białogardzie. Dokładnie porównaliśmy ceny. I co się okazuje?

Ceny żywności wzrosły i to znacznie. Podrożały wszystkie artykuły z naszej tabeli za wyjątkiem cytrusów i ziemniaków. Ziemniaki potaniały aż o 53,6%, pomarańcze - o 16,4%, a cytryny - o 2%. Nieznacznie zmieniła się też cena chleba, bo wzrosła zaledwie o 0,7% i mleka o 1,3%. Ceny pozostałych towarów poszybowały w górę, niektóre nawet ostro.

Przez ten rok aż o 52% podrożała kawa, o ponad 28% szynka gotowana, o ponad 23% cukier i schab bez kości, o ponad 22% ogórki. Więcej o ponad 16% musimy płacić za olej, o prawie 12% za majonez, o około 10% za mąkę i masło i o ponad 8% - za piwo. Większe od 3,1 do 3,6% wydatki ponosimy na twaróg, wodę mineralną i kurczaki oraz o 2,8% na pomidory .
Gdybyśmy chcieli kupić wszystkie produkty z naszej tabeli musielibyśmy wydać teraz 113,31 zł, czyli 13,32 zł więcej, co stanowi 13,3%. To bardzo dużo.

Wzrost cen w poszczególnych sklepach jest naprawdę zatrważający. I tak np. w "Intermarche" w Białogardzie bochenek chleba kosztuje teraz o 10 groszy więcej niż równo rok temu, kilogram cukru o 70 groszy, litr oleju o 1,40 zł, kilo schabu o 2 zł, szynki gotowanej o 2,50 zł. O złotówkę potaniał kilogram ziemniaków, a o 2 zł pomidorów.
Jednak ekonomiści twierdzą, że żywność drożeje i drożeć będzie i to nie tylko ze względu na wzrost stawek podatku VAT. Bardzo podrożało paliwo, a wraz z nim i transport. No i do tego doszły potężne niepokoje na świecie, które mają spory wpływ na wzrost cen zbóż, paliw, a więc ogólnie mówiąc całej żywności.
Co gorsza w najbliższym czasie ceny żywności najprawdopodobniej jeszcze będą rosły. Co podrożeje? Ekonomiści twierdzą, że na pewno olej (bo mniejsze były zbiory rzepaku) i mięso o około 6 procent. Szczególnie w górę skoczą ceny wieprzowiny, której już teraz zaczyna brakować, a w tym roku może w ogóle dojść do załamania jej rynku. O około 10 proc., a niektórzy straszą, że nawet o 30 proc., droższe będą jajka. Skok może być tak duży, ponieważ hodowcy kur muszą w tym roku dostosować swoje hodowle do norm unijnych i powymieniać klatki w kurnikach.

Potanieć mogą jedynie owoce i warzywa. Nie wiadomo, co będzie z cenami cukru. Jedynie ekonomiści twierdzą, że podrożeje o 4 proc., a inni że potanieje o 5 proc., bo jego produkcja będzie wyższa od spożycia.

Minister rolnictwa Marek Sawicki przewiduje, że ogólny wzrost cen żywności nie powinien przekroczyć 5 procent. Jeśli jego prognozy się sprawdzą, to nie będzie jeszcze tak źle.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!