Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Referendum w Biesiekierzu? Podpisy u komisarza

Rafał Czabrowski [email protected]
Na zdjęciu: Mieszkańcy gminy Biesiekierz przed złożeniem list z podpisami o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania wójta do komisarza wyborczego w Koszalinie.
Na zdjęciu: Mieszkańcy gminy Biesiekierz przed złożeniem list z podpisami o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania wójta do komisarza wyborczego w Koszalinie. Rafał Czabrowski
Mieszkańcy gminy dostarczyli wczoraj do komisarza wyborczego w Koszalinie listy z 788 podpisami pod wnioskiem o zwołanie referendum. Chcą odwołać wójta.

To już drugi złożony wniosek o referendum w naszym regionie. W poniedziałek wniosek o przeprowadzenie referendum złożyli mieszkańcy gminy Sławno. Chcą odwołać wójta, bo ten zamknął dwie szkoły podstawowe: w Boleszewie i w Gwiazdowie. Inicjatorzy referendum w gminie Biesiekierz złożyli u komisarza 48 list z 788 podpisami. Liczba mieszkańców gminy Biesiekierz uprawnionych do głosowania na koniec kwartału poprzedzającego złożenie wniosku o przeprowadzenie referendum lokalnego (tj. na 30 września 2011 r.) wynosiła 4589 osób.

- Zgodnie z przepisami powinniśmy zebrać 459 podpisów. Na wszelki wypadek przywieźliśmy więcej, by nie było wątpliwości - mówi Leszek Matusik, reprezentujący grupę inicjatywną z gminy Biesiekierz.

Jeśli komisarz wyborczy nie stwierdzi żadnych nieprawidłowości, to w ciągu 30 dni wyda postanowienie, w którym określi termin przeprowadzenia referendum. Mieszkańcy odpowiedzą wówczas na pytanie: "Czy jest Pan/Pani za odwołaniem Pana Mariana Hermanowicza z funkcji wójta gminy Biesiekierz?".
Referendum to odpowiedź grupy mieszkańców, którzy mają wiele zastrzeżeń do pracy wójta i jego pomysłów co do przyszłości gminy. - Przyczyną złożenia wniosku jest m.in. zła gospodarka finansowa gminy i brak respektowania woli mieszkańców wyrażonej uchwałami sołeckimi, a dotyczącymi odległości lokalizacji elektrowni wiatrowych od zabudowań - mówi Piotr Turowski z grupy inicjatywnej.

Tymczasem Leszek Matusik, prezes Stowarzyszenia "Nasz Dom Biesiekierz" zwraca uwagę na fakt, że Stowarzyszenie nie jest przeciwne stawianiu w gminie turbin wiatrowych. - My chcemy wiatraków, ale w odległości dwóch km od zabudowań. Jednocześnie dodaje, że Rada Gminy Biesiekierz nie udzieliła wójtowi w czerwcu absolutorium budżetowego, co w praktyce oznacza, że Rada źle oceniła prawidłowość prowadzonej przez wójta gospodarki finansowej w ramach budżetu gminy a w szczególności stan zrealizowanych wydatków i dochodów w stosunku do zaplanowanych.

Kolejny zarzut w stosunku do wójta to brak realizacji zadań budżetowych z Planu Inwestycyjnego na lata 2007-2013. Brak limitu wydatków dla każdego z przedsięwzięć co najmniej na trzy kolejne lata, co w rzeczywistości może spowodować w latach 2014-2015 przekroczenie poziomu dopuszczalnego zadłużenia gminy. Padają również zarzuty dotyczące bieżących zaległości płatniczych urzędu gminy. Niepłacenie faktur w terminie generuje odsetki karne i prowadzi do strat finansowych.

Wójt Marian Hermanowicz, który rządzi już szóstą kadencję, powiedział nam, że będzie spokojnie oczekiwał rezultatu referendum. A jeśli nie pójdzie po jego myśli? - To miała być ostatnia moja kadencja. Jeżeli zostanę odwołany, na pewno nie będę startował ponownie. Dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi - twierdzi Marian Hermanowicz.

Przypomnijmy, że głosowanie powinno odbyć się w dzień wolny od pracy w ciągu 50 dni od opublikowania postanowienia komisarza. Referendum jest ważne, jeżeli do urn pójdzie co najmniej 3/5 głosujących spośród tych, którzy uczestniczyli w wyborach, w których wybierano wójta. Wójt zostanie odwołany, gdy spośród ważnych głosów więcej będzie za odwołaniem niż przeciw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!