Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Lepper nie żyje. Region koszaliński w szoku

Rafał Nagórski [email protected]
To zdjęcie zrobiliśmy w lipcu 2006 roku, w podkoszalińskich Karnieszewicach. To był szczyt jego kariery: jako wicepremier i minister rolnictwa przyjechał do Koszalina, wziął udział w konferencji prasowej poświeconej problemowi suszy. Andrzej Lepper miał 57 lat. Mieszkał w Zielnowie pod Darłowem.
To zdjęcie zrobiliśmy w lipcu 2006 roku, w podkoszalińskich Karnieszewicach. To był szczyt jego kariery: jako wicepremier i minister rolnictwa przyjechał do Koszalina, wziął udział w konferencji prasowej poświeconej problemowi suszy. Andrzej Lepper miał 57 lat. Mieszkał w Zielnowie pod Darłowem. Fot. Radosław Koleśnik
Lider "Samoobrony", Andrzej Lepper, popełnił samobójstwo w warszawskim biurze partii. Wszyscy są zszokowani tym, że targnął się na swoje życie. Policja wyklucza udział osób trzecich.

Informacja gruchnęła po południu. Wydawała się niewiarygodna, jednak szybko została potwierdzona przez stołeczną policję: Andrzej Lepper powiesił się w biurze "Samoobrony". Policję zawiadomiono krótko po godz. 16. Leppera znaleźli jego współpracownicy.

Szef "Samoobrony" był powszechnie znany w naszym regionie. Wielokrotnie z nim rozmawialiśmy. - Nigdy nie lubiłem, jak funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu krzątali się po moim podwórzu. Zawsze odsyłałem ich do hotelu. Za czasami, gdy byłem wicepremierem, nie tęsknię. Za wielką polityką - tak - mówił nam całkiem niedawno Andrzej Lepper, gdy odwiedziliśmy go w jego rodzinnym gospodarstwie w Zielnowie pod Darłowem. Tuż po informacji o jego śmierci, mało kto z jego otoczenia wierzył w to, co się stało.

Andrzej Lepper - księga kondolencyjna

- Miał taki silny charakter. Zawsze dążył do poprawy losu ludzi ciemiężonych. To wciąż do mnie nie dociera - mówił Jan Łączny, były poseł Samoobrony z Koszalina.

- Szok - kręcił głową Jan Szlufik, wójt gminy Malechowo, były członek "Samoobrony", partii, która w powiecie sławieńskim święciła swego czasu wielkie triumfy. - Leppera znałem od 1980 roku, gdy zatrudniłem go jako kierownika gospodarstwa rolnego w Kusicach - wspominał Szlufik.

- To był wspaniały rolnik, trzymał dyscyplinę. Był twardym i zdecydowanym facetem, którego cechy ujawniły się później, gdy stanął na czele "Samoobrony" - mówił wójt gminy Malechowo. - Choć nasze polityczne drogi rozeszły się kilka lat temu, to miałem kontakt z nim, z jego rodziną. Nie jest tajemnicą, że bardzo przeżywał ciężką chorobę syna, który prowadził gospodarstwo rolne w Zielnowie. Mimo to nigdy bym nie przypuszczał, że stanie się to, co się stało - dodawał na gorąco Szlufik.
Jeszcze bardziej zżyty z Lepperem był wójt gminy Darłowo Franciszek Kupracz. - Nie wierzę w to, Andrzej był moim kolegą, rozmawialiśmy dwa tygodnie temu przez telefon i nic nie wskazywało na to, że sprawy się tak potoczą - mówił Kupracz. - Faktem jest, że przeszedł w ostatnim czasie sporo nieszczęść, bo nie tylko syn chorował, wiem, że zmarł mu ojciec. Poza tym w gospodarstwie pojawiły się kłopoty, po tym jak padła część zwierząt. Piątek to bardzo smutny dzień - wzdychał Kupracz.

- Politycznie dzieliły nas Himalaje, ale obaj reprezentowaliśmy ten sam region - mówił wiceminister Stanisław Gawłowski z Platformy Obywatelskiej. - Poza polityką Andrzej Lepper był bardzo zaangażowany w sprawy regionu, a przede wszystkim w sprawy zwykłych ludzi. Jeszcze niedawno zapowiadał powrót do polityki. Naprawdę trudno uwierzyć w to, co się stało - mówił Gawłowski.

Rozmawialiśmy też ze znanym człuchowskim jasnowidzem Krzysztofem Jackowskim, do którego Andrzej Lepper wybierał się co jakiś czas porozmawiać o życiu i polityce.

- Był chyba u mnie w marcu lub kwietniu tego roku - mówił Jackowski. - Znałem go jeszcze, zanim wszedł do polityki. To był bardzo dobry człowiek, szczery i prawdziwy - komentował. - W tym roku dla "Gazety Pomorskiej" przepowiadałem śmierć znanego polityka w niewyjaśnionych okolicznościach, ale nigdy bym nie przypuszczał, że to będzie właśnie Lepper - mówił Jackowski.

Znany w kraju specjalista od wizerunku politycznego, wieloletni doradca Leppera Piotr Tymochowicz przyznał, że w czwartek rozmawiał z liderem Samoobrony. - Był smutny, a ja namawiałem go do odejścia z polityki - informował Tymochowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!