Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja w Szczecinku: o fotoradarach i straży miejskiej

Rozmawiał: Rajmund Wełnic
Szef szczecineckich policjantów Józef Hatała.
Szef szczecineckich policjantów Józef Hatała. Rajmund Wełnic
Rozmowa z Józefem Hatałą, komendantem policji w Szczecinku na temat fotoradarów i nie tylko.

- Raport NIK zarzuca strażom miejskim, że część z nich skupia się na łapaniu sprawców wykroczeń drogowych przy pomocy fotoradarów zapominając o swoich innych obowiązkach. Jak wygląda to punktu widzenia szefa szczecineckiej policji?
- Mogę się opierać na swoich opiniach i rozmowie z inspektorem NIK, który kontrolował Straż Miejską w Szczecinku i na kontroli, jaką nasza komenda na zlecenie marszałka województwa przeprowadzała w straży w Białym Borze. I z całą mocną mogę się zgodzić z wnioskami raportu NIK. Ponad 90 procent działalności straży jest skupiona wyłącznie na ujawnianie wykroczeń w ruchu drogowym, a straże w tym zakresie mają uprawnienia jedynie do kontroli prędkości przy pomocy fotoradarów. To jest faktem i nie sposób temu zaprzeczyć. Jeżeli ktoś twierdzi inaczej to wystarczy dokonać analizy ujawnionych wykroczeń w ruchu drogowym do wykroczeń administracyjno-porządkowych.

- Statystykę można rożnie czytać.
- Oczywiście, mam świadomość, że wzrost wykroczeń o 800 procent w latach 2007-09 ujawnionych przez straż w Szczecinku wziął się z tego, że właśnie wtedy na wyposażeniu strażników pojawił się fotoradar z nowymi uprawnieniami.

- Strażnicy ze Szczecinka bronią się twierdząc, że ich tzw. ujawnialność tych wykroczeń jest większa niż miejscowej drogówki.
- Nie chcę rywalizować ze SM, kto jest bardziej skuteczny. Bo od razu pojawia się pytanie - w czym? W ruchu drogowym są skuteczniejsi, bo mają fotoradar i ujawniają więcej przypadków przekroczenia dozwolonej prędkości. Policja ma całe spektrum wykroczeń od rozmowy przez telefon w czasie jazdy, jazda bez pasów, niestosowanie się do znaków itd.. Ponadto prowadzimy postępowania karne, wyjaśniające. Nawet nie silę się na porównanie przeprowadzonych na drodze kontroli, bo pomiar prędkości przy pomocy radaru też jest kontrolą. Można postawić fotoradar, który 24 godziny na dobę będzie rejestrował przekroczenia prędkości.

- Niedawno szef zachodniopomorskiej drogówki wystąpił z apelem, aby strażnicy wrócili na drogi z radarami, czego nie mogli robić od początku roku, bo wzrosła liczna wypadków śmiertelnych.
- Nie było żadnego apelu. Cała czas sprawa dotyczy zmiany prawa o ruchu drogowym. Naczelnik ruchu drogowego ze Szczecinka informuje, że w pierwszym kwartale nastąpił wzrost liczby wypadków śmiertelnych o 50 procent. W tym piśmie podano jednak warunki, jakie muszą być spełnione, aby fotoradar w myśl nowych przepisów był przy drodze postawiony. Takie miejsca muszą być oznakowane i uzgodnione z policją. Lokalizacje na drogach powiatowych i gminnych muszą być zatwierdzone przez komendanta powiatowego policji, na wojewódzkich i krajowych przez komendanta wojewódzkiego.

- Uzgodnił Pan to już w powiecie szczecineckim?
- W naszym powiecie straże w Grzmiącej, Bornem Sulinowie i Białym Borze mają to zatwierdzone.

- A w Szczecinku?
- Szczecinek przedłożył propozycje na jedną ulicę z chęcią na pozostałe, a to na każdą musi być odrębny projekty organizacji ruchu. Czyli na dziś jedynym miejscem w Szczecinku, w którym może pracować fotoradar jest słup przy wjeździe do miasta od strony Koszalina (rozmowa odbyła się jeszcze przez ostatecznym zatwierdzeniem lokalizacji na drogach miejskich i powiatowych, które zatwierdza komenda powiatowa, drogi wojewódzkie i krajowe są gestii komendy wojewódzkiej, dziś miejsc, gdzie SM może stawiać radar jest w Szczecinku 9, o miejscach dokładnie poinformujemy wkrótce - red).

- Czy analiza najtragiczniejszych wypadków w powiecie szczecineckim od czasu pojawienia się fotoradarów pokazuje, że jeździmy bezpieczniej?
- Powiem tak - nie można jednoznacznie odpowiedzieć na tak postawione pytanie. Na pewno radary jakiś wpływ na bezpieczeństwo mają. Każda kontrola prędkości ma na to wpływ. Przy czym nie jest to wpływ decydujący. Mogę się pokusić o analizę wypadków z naszego powiatu. W roku 2010 przyczyną 11 wypadków było niedostosowanie prędkości do warunków jazdy. A w sumie mieliśmy 46 wypadków z ofiarami śmiertelnymi i rannymi. Inne przyczyny to wina pieszego, nieprawidłowe wymijanie, wyprzedzanie, cofanie, wymuszenie pierwszeństwa, czy zmęczenie. Każde życie ludzkie powinno być cenione i każde ocalone istnienie jest ważne. Nie chcę nikogo krzywdzić, ale do wypadków śmiertelnych dochodziło na odcinkach dróg, gdzie kontrole prędkości nie mają decydującego wpływu na bezpieczeństwo.

- Po kilku latach obserwacji używania radarów przez straże miejskie ma Pan jakieś uwagi i spostrzeżenia: co można byłoby tu poprawić?
- Nie mnie oceniać funkcjonowanie straży miejsko-gminnych. Zawsze byłem zwolennikiem istnienia tych struktur i współpracy z nimi. Jeżeli chcą się zajmować kontrolami prędkości, to niech to robią, ale może nie z taką intensywnością. Chyba, że chcą z tego wyciągać korzyści finansowe. Gdy tworzono straże na początku lat 90. pracowałem w komisji, która w tym uczestniczyła. Miały to być wówczas służby, które zajmą się drobnymi sprawami porządkowymi i bezpieczeństwem na ulicy. Dziś to trochę się zmieniło.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!