Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czas pierwszej komunii świętej

Irena Boguszewska [email protected]
Karina i Nikodem Pożarlik przymierzają komunijne stroje. Swoje święto mają 15 maja.
Karina i Nikodem Pożarlik przymierzają komunijne stroje. Swoje święto mają 15 maja. Fot. Radek Koleśnik
Koszalin I Komunia Święta to przede wszystkim wielkie przeżycie dla dzieci, ale też ogrom przygotowań ze strony rodziców. W tym roku do komunii idą m. in. Nikodem i Karina Pożarlikowie.

Nikodem Pożarlik ma dziewięć lat. Jest uczniem drugiej klasy Szkoły Podstawowej nr 1 w Koszalinie. Razem z nim do tej samej klasy chodzi jego siostra Karina. Jest od niego o rok młodsza, ale rozpoczęła naukę o rok wcześniej, kiedy miała sześć lat. W tym roku rodzeństwo wspólnie przystąpi do I Komunii Świętej. I to już niedługo, bo 15 maja.

Do tego ważnego wydarzenia przygotowują się przez cały rok, głównie podczas lekcji religii.

- Ponadto raz w miesiącu w koszalińskiej katedrze były specjalne msze dla dzieci i ich rodziców - mówi Małgorzata Pożarlik, mama Kariny i Nikodema. - Mamy już za sobą święcenie różańców, świec, medalików oraz książeczek do nabożeństwa. Oczywiście były też rozmowy z dziećmi, aby zrozumiały naukę Chrystusa, aby chciały nosić krzyżyk, czy medalik. A od 4 kwietnia rozpoczęły się intensywne zajęcia w kościele - dwa razy w tygodniu. Podczas nich dzieci modlą się, śpiewają, a także mają próby.

Przygotowania trwają również w domu Nikodema i Kariny Pożarlików. Przede wszystkim trzeba było zadbać o ubiór. - W naszej parafii sprawa jest bardzo dobrze rozwiązana - mówi pani Małgorzata. - Ksiądz proboszcz zgodził się, by chłopcy do komunii przystąpili w albach, a dziewczynki w skromnych sukienkach. Powiedział nam, że jeśli ktoś chce, to w parafii są stroje komunijne podarowane przez rodziców, których dzieci szły do komunii w latach ubiegłych. Kto chciał z nich skorzystać, mógł się zgłosić do biura parafialnego. Jest to duża pomoc dla osób, które znalazły się w trudnej sytuacji finansowej, a też chcą, aby ich pociechy ładnie wyglądały w tak ważnym dniu.

Nikodem ma białą koszulę z muchą, spodnie i kamizelkę, a Karina - sukienkę, bolerko, białe buty. Dziewczynka nie założy na głowę gotowego wianka, ale ze świeżych kwiatów - z margaretek. Zrobi go fryzjerka, która pomoże upiąć włosy. Karina będzie miała w uszach złote kolczyki z perełkami, które jej mama na swoją pierwszą komunię dostała od dziadków.

Po uroczystości w katedrze będzie przyjęcie w lokalu dla najbliższej rodziny, w sumie dla 26 osób.

- Restaurację zamówiłam już we wrześniu - zdradza pani Małgorzata. - I dobrze zrobiłam, bo w styczniu w Koszalinie wolnych miejsc na 15 maja już nie było.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!